Władze republiki Konga starają się zainteresować polski biznes. Podczas wizyty w Polsce przekonywali do inwestycji w przemysł wydobywczy, rolnictwo, infrastrukturę.
Republika Konga (dawniej nazywane Kongo-Brazzaville) leży w środkowej Afryce, jest jednym z 10 najszybciej rozwijających się krajów Czarnego Kontynentu. W poniedziałkowym dniu gospodarczym Konga wzięli udział m.in. pełniący rolę premiera tego kraju, minister stanu Gilbert Ondongo, minister rolnictwa Rigobert Maboundou, a także minister małych i średnich przedsiębiorstw Adelaide Mougany.
Ondongo podkreślał, że budżet jego kraju wynosi ok. 8 mld dol., z czego mniej więcej połowa przeznaczona jest na inwestycje publiczne takie jak drogi, porty, lotniska, kolej, telekomunikacja, infrastruktura energetyczna itd. Zwrócił uwagę, że wszystkie branże przemysłu wymagają dużych inwestycji.
Od 2009 r. nasza strategia rozwoju polega przede wszystkim na industrializacji i modernizacji"
- mówił.
Chcemy, by do Konga zaczęły masowo napływać bezpośrednie zagraniczne inwestycje, które przyczynią się do rozwoju naszego kraju
- zaznaczył.
Ondongo wskazał, że Kongo ma duże zasoby naturalne, nie tylko ropę naftową, ale też olbrzymie połacie lasów i ziemi rolnej. Jak zaznaczył, na potencjalnych inwestorów czeka nie tylko 4-milionowy rynek, ale też dużo większy; liczący 48 mln mieszkańców rynek Wspólnoty Gospodarczej Afryki Środkowej, do której należy Kongo.
Polska niewątpliwie ma swoje miejsce w Kongo. Myślę, że możemy w bardzo krótkim czasie wprowadzić konkretne polskie rozwiązania, które sprawdzą się u nas. Tak jak cała Afryka, Kongo to przyszłość. Chcemy budować tę przyszłość, chcemy budować ją z wami
- przekonywał.
Minister Rolnictwa i Hodowli poinformował, że jego kraj importuje rocznie produkty rolne o wartości 300 mln dol. Wskazał, że taki kraj jak Kongo, z wielkimi zasobami ziemi, ma ogromny potencjał jeśli chodzi o rozwój rolnictwa. Na razie, na 10 mln hektarów ziemi uprawianych jest jedynie 10 proc.
Chcemy się stać bezpiecznym żywnościowo krajem, a nawet stać się eksporterem żywności
- zaznaczył.
Minister małych i średnich przedsiębiorstw Adelaide Mougany podkreślała, że aby otworzyć firmę w jej kraju wystarczy 48 godzin, można to zrobić w ramach "jednego okienka". Po załatwieniu formalności można startować w przetargach publicznych.
Kongo jest jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek w Afryce Środkowej. Według Międzynarodowego Funduszu walutowego w tym roku jego PKB urośnie o 5,8 proc. Średnio do 2016 r. ma to być ok. 6,5 proc. rocznie.
Dzięki temu, że kraj należy do obszaru wspólnej waluty Franka CFA, jego sytuacja finansowa jest stabilna. Mimo silnego wzrostu gospodarczego, inflacja pozostaje na umiarkowanym poziomie, ale władze nie odniosły sukcesu w ograniczaniu ubóstwa. O ile w 2005 r. w biedzie żyła połowa populacji państwa, to w 2011 r. było to wciąż 46 proc. społeczeństwa.
Bogactwem naturalnym Konga jest ropa naftowa. Jej zasoby szacowane są na 2 mld baryłek. W zeszłym roku produkcja wynosiła 100 mln baryłek (czwarte miejsce w Afryce Subsaharyjskiej), dzięki czemu do kasy państwa wpłynęło 4,5 mld dol.
Kongo ma też duże zasoby rudy żelaza, a także spory potencjał wytwarzania produktów rolnych. Obecnie, mimo, że w rolnictwie pracuje prawie 60 proc. ludności generuje ono ok. 10 proc. PKB. W kraju bardzo dynamicznie rozwija się rynek kredytów dla prywatnego sektora (ok. 40 proc. rok do roku). Odzwierciedla to silny wzrost gałęzi gospodarki niezwiązanych z sektorem naftowym i wciąż dość płytki sektor finansowy.
Polskie firmy eksportują do Republiki Konga przede wszystkim pojazdy mechaniczne, maszyny do produkcji żywności, tekstylia, produkty mięsne oraz części do maszyn. W imporcie z Konga przeważają natomiast miedź i drewno. W 2012 r. wysokość obrotów handlowych między Polską i Republiką Konga wyniosła ok. 12 mln euro (10 mln euro to polski eksport, którego dynamika w porównaniu do poprzedniego roku zwiększyła się o 65 proc).
PAP/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/170173-dzien-konga-u-ministra-piechocinskiego