Centrum Nauki Kopernik wyłącza (czasowo) kontrowersyjny eksponat nt. seksualności. Później ma jednak wrócić

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. kopernik.org.pl
fot. kopernik.org.pl

Centrum Nauki Kopernik czasowo wyłączyło z prezentacji eksponat "Sfery erogenne". Jednocześnie oświadczyło, że fragment wystawy dotyczący seksualności był konsultowany z psychologiem, socjologiem, seksuologiem i teologiem.

Wcześniej eurodeputowany Ryszard Legutko (PiS), były minister edukacji w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Centrum Nauki Kopernik. Według "Gazety Wyborczej" Legutce chodzi właśnie o eksponat "Sfery erogenne", który - jak napisał w uzasadnieniu zawiadomienia - pokazuje "jak stymulować seksualnie chłopców i dziewczęta". Zażądał jak najszybszego usunięcia "szkodliwego dla dzieci" eksponatu z Centrum.

Ideą Centrum Nauki Kopernik miało być promowanie i popularyzacja nowoczesnej komunikacji naukowej, a nie pornografii i pedofilii

- napisał.

CZYTAJ: Po publikacji wSumie.pl prokuratura zajmie się Centrum Nauki Kopernik. Prof. Legutko: "To przykład nachalnego propagowania lewackiej ideologii"

Eksponat "Strefy erogenne" był elementem większej całości. Należał do grupy tematycznej o nazwie "Koło życia", ta zaś znajduje się w galerii "Człowiek i środowisko". W galerii tej przedmiotem obserwacji jest ciało, jego sprawność, ograniczenia i możliwości.

Zespół Centrum Nauki Kopernik w przekazanym oświadczeniu odpierał zarzuty Legutki.

Grupa eksponatów pod tytułem 'Koło życia' ukazuje cykl życia człowieka od poczęcia aż do śmierci. Można tu obejrzeć zdjęcia USG z okresu płodowego, dowiedzieć się, jakie cechy wyglądu dziedziczymy po naszych rodzicach; podjęta jest także tematyka przemijania i emocji towarzyszących utracie bliskich. Eksponaty nawiązujące do wieku dorosłego traktują o ludzkiej seksualności, gospodarce hormonalnej i związkach

- napisano.

Przystępując do przedstawienia tak delikatnego zagadnienia, jakim jest seksualność i przymierzając się do stworzenia na jej temat eksponatu edukacyjnego, zwróciliśmy się z prośbą o konsultacje do ekspertów: psychologa, socjologa, seksuologa i teologa. Potraktowaliśmy sprawę z najwyższą atencją

- podkreślono w oświadczeniu.

Chcemy zwrócić uwagę na to, że eksponat jest celowo tak zaprojektowany, by nie przyciągać uwagi dziecka - jest nieatrakcyjny i nie przykuwa wzroku. (...) I rzeczywiście, nie budził on dotąd zainteresowania wśród dzieci, co raportowali nasi animatorzy

- zaznaczono.

Napisano także, że interakcja jest kluczowym elementem działalności Centrum Nauki Kopernik - nie tylko w kontekście korzystania z eksponatów - dlatego wszystkie sygnały od zwiedzających są starannie analizowane; eksponat dotyczący seksualności człowieka, który stoi w Centrum od początku, nie wzbudził dotychczas żadnych kontrowersji ani obaw.

Z uwagi na to, że w opinii niektórych zwiedzających z eksponatu mogą korzystać zbyt młodzi zwiedzający i może być on przez nich odebrany niezgodnie z naszą intencją, postanowiliśmy ograniczyć jego dostępność (...) W poniedziałek, czyli w dniu, w którym dotarły do nas sygnały, sugerujące, że eksponat może budzić niepokój niektórych zwiedzających, obok dotychczasowej informacji widniejącej przy eksponacie 'Eksponat dotyczy seksu', umieściliśmy napis 'Rekomendowany powyżej 12 roku życia'

- podał zespół Centrum.

Dziś zdecydowaliśmy o czasowym wyłączeniu eksponatu 'Strefy erogenne'. Umieściliśmy przy nim tabliczkę 'Eksponat w przebudowie'. Przyjrzymy się mu ponownie i zastanowimy się nad sposobem jego rearanżacji, by był dobrze przyjmowany przez wszystkich zwiedzających

- poinformowano.

CZYTAJ TEŻ:

- Skandaliczny eksponat w Centrum Nauki Kopernik! Maszyna pokazująca jak stymulować seksualnie nieletnich


kim, PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych