Gowin krytykuje swoją byłą partię

Odszedłem z Platformy między innymi dlatego, by doprowadzić ten rząd do upadku. To jest czas zmarnowany dla Polski. Sądzę, że PiS wygra najbliższe wybory

- przekonuje Jarosław Gowin w rozmowie z dziennikiem "Polska The Times".

Były minister sprawiedliwości nie zostawia suchej nitki na swoim byłym ugrupowaniu. W opinii Gowina odpowiedzialność za stan, w którym znalazła się PO, ciąży na premierze Tusku:

Tę partię zniszczyło przyzwolenie Donalda Tuska na uwłaszczenie się aparatu partyjnego na państwie. W chwili, kiedy również sondaże przestają być dla partii Tuska optymistyczne, to te sprawy wychodzą, zaczyna się walka buldogów pod dywanem

- ocenił Gowin.

Z kolei w wywiadzie dla TVP Info polityk ostro zaatakował PO za praktyki dotyczące kupowania głosów na Dolnym Śląsku:

To co mnie najbardziej bulwersuje, to że ta korupcja została przygotowana na najwyższym szczeblu rządowym, bo kilka tygodni temu wymieniono znaczną część zarządu KGHM pod kątem oczekiwań wobec tych nowych członków, żeby zatrudniali wskazanych delegatów na zjazd partyjny. Druga rzecz to decyzja zarządu PO, który potępił zarówno tych którzy nagrywali swoich rozmówców, jak i tych, którzy składali oferty korupcyjne

– mówił Jarosław Gowin.

I dodawał:

To jest polityka obliczona wyłącznie na trwanie przy władzy z zamiataniem coraz większej ilości problemów pod dywan.

Polityk przekonuje również, że jego ugrupowanie jest bardzo pozytywnie przyjmowane przez Polaków, zwłaszcza przez przedsiębiorców:

Kiedy przyjechałem do Krynicy, gdzie premier ogłosił koniec kryzysu, w salach budynku było słychać gromki śmiech, jakim menadżerowie i przedsiębiorcy przyjęli premiera. (...) Po wyborach w 2015 r. nowa formacja będzie języczkiem u wagi

- przekonuje Gowin.

lw, PTT, TVP Info