Wojciech Jaruzelski przesłał sądowi zaświadczenie od prywatnych lekarzy stwierdzające, że jest zbyt chory na badania. Tak zareagował na wniosek prokuratorów IPN, którzy chcą doprowadzić do wznowienia procesów generała. Nie jest natomiast zbyt chory, by opłacaną z pieniędzy podatników limuzyną BOR jeździć na rehabilitację.

Już dawno został wypisany z wojskowej kliniki, w której od lat się leczy, jest w domu i przyjeżdża do kliniki tylko na rehabilitację, która poprawia mu samopoczucie. Tajemniczego zaświadczenia dla sądu nie wystawiał mu żaden z trzech lekarzy, którzy opiekują się nim w wojskowym szpitalu przy ul. Szaserów

– pisze „Fakt”.

Jak przypomina gazeta, Jaruzelski miał zostać zbadany przez biegłych na wniosek prokuratorów z Instytutu Pamięci Narodowej po tym, jak hucznie obchodził swe urodziny. Prokuratorom chodzi o wznowienie procesów generała za masakrę robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. oraz stan wojenny. Zostały one zawieszone - jak uzasadniał sąd - ze względu na stan zdrowia Jaruzelskiego.

Na 18 listopada wyznaczono kolejny termin przeprowadzenia badań przez biegłych lekarzy sądowych. Na te badania również można podjechać limuzyną. Czy generał skorzysta z okazji?

JUB/”Fakt"

 

 

----------------------------------------------------------------

----------------------------------------------------------------

Kup książkę wSklepiku.pl!

"Jaruzelski. Generał ze skazą" + DVD

Jaruzelski. Generał ze skazą" to zapis wojskowej i politycznej drogi Wojciecha Jaruzelskiego na sam szczyt władzy. To również cena, jaką przyszło zapłacić Polsce za jego decyzje.
Jest to biografia prawdziwa.