List otwarty do w obronie sześciolatków. "Nie zgadzamy się, by milion podpisów zebranych wysiłkiem tysięcy rodziców został wyrzucony do kosza"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. facebook
fot. facebook

Z niepokojem przyjmujemy informację o zdjęciu z porządku obrad Sejmu głosowania w sprawie wniosku o referendum dotyczącego systemu edukacji. Komitet „Ratuj Maluchy” dokonał ogromnego wysiłku zbierając blisko 1 000 000 podpisów pod wnioskiem o referendum. Uważamy, że w tej sytuacji wniosek ten powinien zostać rozpatrzony przez Sejm bez zbędnej zwłoki. Nie widzimy racjonalnych powodów, by opóźniać głosowanie.

- piszą sygnatariusze listu otwartego skierowanego do marszałek Ewy Kopacz

Apelujemy równocześnie do Posłanek i Posłów o głosowanie za przyjęciem obywatelskiego wniosku w sprawie referendum. Uważamy, że obowiązkiem parlamentarzystów, jako przedstawicieli Narodu, jest szanowanie woli obywateli, którzy wyrażają ją korzystając z przewidzianych Konstytucją mechanizmów. Chociaż różnimy się w podejściu do spraw, które mają zostać poddane pod referendum, łączy nas przekonanie, że decyzje w tych kwestiach Naród ma prawo podejmować bezpośrednio. Nie zgadzamy się, by 1 000 000 podpisów zebranych wysiłkiem tysięcy rodziców został wyrzucony do kosza

- apelują.

Pod listem podpisało się już blisko 1800 osób. Jego sygnatariuszami są m.in. profesorowie wyższych uczelni, politycy oraz rodzice.

Swój podpis można złożyć na stronie referendum.1godzina.pl

 

mall

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych