Nagrodzenie Jerzego Owsiaka „Medalem Szczytu Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla” zbiegło się z publikacją jego wideoblogu, na którym objawił się jako bynajmniej nie pokojowy recenzent działań zmierzających do wyjaśnienia przyczyn tragedii smoleńskiej.
Panie Macierewicz, zostaw nas pan wszystkich k...a w spokoju!
– wykrzykuje Owsiak.
Nie mogę słuchać tej ogromnej trucizny nienawiści z komunikatów Macierewicza i jego komisji. Dosyć tego, po prostu k..a dosyć. Niech mnie pan Macierewicz nie chwyta za łeb i nie każe machać tym łbem jak on chce
– dodaje z wrodzoną łagodnością i szacunkiem dla innych.
Po ceremonii, podczas której został potraktowany niemal jak zdobywca „małego pokojowego Nobla”, w podobny sposób odniósł się do pytania, czy wśród kryteriów przyznawania nagrody nie było kultury wypowiedzi.
Jako 60-letni Polak, człowiek, który przeżył niejedno, który ma za sobą 21 lat działania fundacji, mam prawo mówić o swoich emocjach w stosunku do ludzi, którzy skłócają, budują niezgodę. Przeciwko temu protestuję. Nie jestem kukłą, nie jestem manekinem, jestem żywym gościem, który mówi o tych sprawach po imieniu. I nie robię tego od dzisiaj
– pouczał na konferencji prasowej.
Czyżby aspirował do prawdziwego Nobla?
JUB/gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/169140-owsiak-panie-macierewicz-zostaw-nas-pan-ka-w-spokoju-czy-za-to-dostal-medal-szczytu-laureatow-pokojowej-nagrody-nobla