Byłam jedyną kobietą na pokładzie wśród 30 górali hindukuskich. Obaj piloci zasalutowali, gdy weszłam do kokpitu: "Mamy zaszczyt lecieć z Polką, chcemy zademonstrować „lady“, jak latają pakistańscy piloci, uczniowie generała Turowicza".
- w ten sposób Anna Pietraszek dowiedziała się o marszałku Władysławie Turowiczu, generale Pakistańskich Sił Powietrznych (PAF), urodzonym na Syberii polskim pilocie, współtwórcy PAF.
Pierwszy raz usłyszałam o marszałku Turowiczu ... w powietrzu, w 1977 r., gdy leciałam Dakotą DC-3, z Islamabadu do Chitralu, w góry Hindukusz
- wspomina Pietraszek. Reporterka kreśli na łamach "wSieci Historii" fascynujące i dramatyczne losy generała, który nigdy nie wyrzekł się swojej polskości. Ze wzruszeniem czytamy o ogromnym szacunku, jakim do tej pory jego postać cieszy się wśród pakistańskich pilotów.
Gdyby nie on, nie upilnowalibyśmy naszych granic. Teraz mamy okazję, by się mu odwdzięczyć. Zrobimy dla "lady" specjalny nalot nad przełęczą Lowari!
- tak Pietraszek opisuje wdzięczność pakistańskich pilotów i ich pamięć o Polakach. Nie wszystkim zmuszonym po II wojnie światowej do pozostania na obczyźnie polskim lotnikom było jednak dane wykonywanie zawodu, który kochali najbardziej:
Jedenaście tysięcy polskich lotników zostało zmuszonych do pozostania na emigracji po II wojnie światowej. Znaleźli się w rozmaitych krajach. Wielu imało się tam każdej możliwości zarabiania na najskromniejsze utrzymanie. Pracowali, np. jako... tragarze na dworcu kolejowym w Londynie
- pisze reporterka.
Z Pakistanu Anna Pietraszek wróciła z postanowieniem dowiedzenia się czegoś więcej na temat fascynującej postaci generała Turowicza. Poszukiwania zostały uwieńczone nakręceniem przez Annę Pietraszek filmu dokumentalnego dla Telewizji Polskiej.
W 2004 roku odnalazłam panią Turowiczową, nagrałam pierwszy wywiad. W 2008 roku, czyli po trzydziestu latach poszukiwań i zbierania dokumentacji, dzięki wielkim staraniom Ambasadora RP w Islamabadzie dr Krzysztofa Dębnickiego, Konsula RP w Karaczi oraz decyzji red. Agnieszki Romaszewskiej i wsparcia od min. Władysława Stasiaka oraz prezesa IPN Janusza Kurtyki, zrealizowałam godzinny film dokumentalny, dla TVP. Podczas kręcenia zdjęć, pomoc sztabu generalnego PAF, pakistańskiego MON, "sekretnych" służb wojskowych i ochrona policji były wyjątkowe i całkowicie gratis. Film stał się sensacją pakistańskiej prasy, tej o milionowych nakładach. Ambasada Pakistanu w RP czyniła starania, by TVP zgodziła się na emisję filmu w pakistańskich telewizjach, ale nigdy w tej sprawie żaden z kilku prezesów TVP nie udzielił żadnej odpowiedzi.
- zauważa ze smutkiem dziennikarka
Trudno zrozumieć, dlaczego Telewizja Polska ma opory przed promocją dzieł upamiętniających polskich bohaterów, bez oporu natomiast przeznacza środki finansowe na emisję materiałów szkalujących nasz naród w rodzaju serialu "Nasze matki, nasi ojcowie". Miejmy nadzieję, że nacisk społeczeństwa na władze TVP będzie stale rósł i doprowadzi w końcu do zmiany kuriozalnej sytuacji, kiedy łatwiej o zapewnienie sobie popularności nakręceniem paszkwilu niż rzetelnego filmu dokumentalnego.
Cały artykuł Anny Pietraszek o losach polskich pilotów w Pakistanie dostępny w aktualnym numerze „wSieci Historii“.
Zapraszamy także do odwiedzenia profilu miesięcznika na Facebooku!
aż
---------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------
Zachęcamy do odwiedzenia naszego internetowego sklepu wSklepiku.pl!
Tylko tam, możesz nabyć bardzo atrakcyjne gadżety portalu!
Zestaw toreb zakupowych wPolityce.pl
oraz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/168880-mamy-zaszczyt-leciec-z-polka-chcemy-zademonstrowac-lady-jak-lataja-uczniowie-gen-turowicza-czytaj-wzruszajacy-reportaz-anny-pietraszek-o-polskich-pilotach-w-pakistanie