Niezwykłe widowisko "Franciszek - wezwanie z Asyżu". NASZA GALERIA

fot. PAP / A. Grygiel
fot. PAP / A. Grygiel

Owacją na stojąco 7-tysięczna publiczność nagrodziła w środę wieczorem w Spodku w Katowicach widowisko „Franciszek - wezwanie z Asyżu”, wystawione w 35. rocznicę wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża.

Wcześniej w środę, podczas audiencji generalnej o widowisku wspomniał papież Franciszek, określając je jako „ważne wydarzenie kulturalno-religijne”. 

Spektakl „Franciszek - wezwanie z Asyżu” stanowi estradową adaptację „Pieśni o św. Franciszku” gliwickiego Teatru „A”. W wystawienie opowieści o życiu pogodnego świętego, mistyka, cudotwórcy, ascety, zaangażowało się ok. 500 osób - aktorów Teatru „A”, grup rekonstrukcyjnych, osób niepełnosprawnych, tancerzy, dzieci, orkiestry, chóru, wokalistów i recytatorów wyłonionych z castingu.

Obecny w Spodku metropolita katowicki abp Wiktor Skworc dziękował twórcom przedstawienia „za każde słowo” i za przybliżenie postaci św. Franciszka. Jak mówił, słowa papieża Franciszka były niespodzianką, dziękował mu za przesłanie. „Oby takich rzeczy było więcej” - mówił z kolei prezydent Katowic Piotr Uszok, określając widowisko jako „wyjątkowe”. 

Akcja rozgrywała się na 4 scenach umieszczonych w centralnym punkcie, oraz całej przestrzeni Spodka. Część aktorów była w strojach historycznych, inni we współczesnych, kilku na szczudłach. Scenografia była oparta na dużych, mobilnych formach konstrukcyjnych, które zmieniały wygląd w zależności od potrzeb. Na scenie zapłonął ogień, padał deszcz. 

Reżyser i scenarzysta spektaklu Mariusz Kozubek ocenił, że przygotowanie spektaklu to była „szalona praca nad tym, żeby z tego zrobić widowisko”.

Na to się składa mnóstwo pracy wielu ludzi

- zaznaczył.

Jest bardzo duża satysfakcja, ale nie tylko teraz, ona mi towarzyszyła od ostatnich paru tygodni. (…) Wszyscy dostaliśmy w prezencie coś cudownego. Myślę, że ludziom w sercach gdzieś tam zostanie trochę radości

- powiedział PAP Kozubek. 

Rolę św. Franciszka zagrał Michał Łysiak.

Jest to rola konkretnej postaci, każdy ma jakieś skojarzenia, obraz świętego Franciszka. Z drugiej strony ciężko znaleźć kogoś świętego, kto opowie, jak to jest

- żartował Łysiak. Obaj artyści podkreślali, że pozdrowienia papieża zrobiły na nich i zespole ogromne wrażenie i jeszcze bardziej go zjednoczyły. 

Podczas środowej audiencji generalnej papież Franciszek nawiązał w przemówieniu do Polaków do przypadającej tego dnia 35.rocznicy wyboru Jana Pawła II. Papież mówił również z uznaniem o inicjatywie wystawienia misterium o świętym Franciszku w Katowicach.

Jego organizatorom i uczestnikom życzę, aby to artystyczne spotkanie z Biedaczyną z Asyżu budziło w sercach wszystkich miłość do Boga Stwórcy, szacunek dla stworzenia i czynne miłosierdzie dla tych, którzy potrzebują duchowej i materialnej pomocy

- powiedział Franciszek.

Poprzez udział w widowisku można było wesprzeć działania Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, która przyznaje stypendia zdolnej młodzieży pochodzącej z ubogich rodzin. Poza tym spektakl wpisuje się w obchody Roku Wiary oraz stanowi formę przygotowania do kanonizacji bł. Jana Pawła II.

Wśród twórców spektaklu znaleźli się m.in. Henryk Konwiński (choreografia), Marek Stecko (kostiumy), Baśka Wesołowska (projekty elementów scenografii w widowisku). 

Organizatorami przedsięwzięcia były: Fundacja Konferencji Episkopatu Polski Dzieło Nowego Tysiąclecia, Regionalny Ośrodek Kultury w Katowicach oraz Grupa eM Media. 

Św. Franciszek (1181 lub 1182 - 1226) był założycielem zakonu franciszkanów, misjonarzem, mistykiem średniowiecznym, stygmatykiem, jest też uznawany za prekursora ekologii.

 

PAP/mall

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.