Sebastian Wierzbicki, szef SLD w Warszawie zostanie mianowany przez prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz wiceprezydentem stolicy - twierdzi portal niezalezna.pl. Ma to być nagroda za poparcie Sojuszu dla wiceszefowej Platformy i krytykę warszawskiego referendum.
Jak pisze portal - negocjacje między PO a SLD odnośnie referendum ws. odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz trwały przynajmniej od maja tego roku. I przypomina, że już w maju, gdy Warszawska Wspólnota Samorządowa rozpoczęła zbiórkę podpisów pod wnioskiem o referendum, warszawski SLD ogłosił, że referendum jest "chybioną inicjatywą", która i tak skończy się powołaniem komisarza z PO. Sojusz uznał, że nie jest to inicjatywa obywatelska, tylko projekt polityczny grupy osób, które wykorzystując niezadowolenie warszawiaków, chcą zbić kapitał polityczny i wypromować się przed przyszłorocznymi wyborami.
Od tego czasu szefostwo partii w swoich wypowiedziach krytykowało inicjatorów, a następnie Prawo i Sprawiedliwość, które wsparło referendum. To wtedy pojawiła się narracja o "torowaniu drogi do Warszawy patologiom IV RP".
- czytamy w artykule.
Jak twierdzi portal - ponieważ partii Donalda Tuska zależało na tym by zabezpieczyć wsparcie lewicy, dlatego obiecano, Sojuszowi stanowisko wiceprezydenta Warszawy ale dopiero po głosowaniu. Ustalono, że zostanie nim zasiadający w Radzie Krajowej oraz przewodniczący SLD w Warszawie: Sebastian Wierzbicki.
Na poparcie swoich tez Niezależna przytacza fragment twitterowej dyskusji pomiędzy Wierzbickim a wiceprzewodniczącym Prawicy Rzeczpospolitej na Mazowszu, Piotrem Strzembosz.
Sojusz pozostanie neutralny w sprawie referendum, a PO w sprawie zatrudnionych w warszawskich urzędach członkach sojuszu
- napisał Strzembosz. W odpowiedzi szefa warszawskiego SLD przyznał z żalem:
z PiSem się nie dogadywaliśmy. L. Kaczyński wywalił naszych prawie wszystkich w 2003 roku i powstawiał swoich...
ansa/niezalezna.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/168674-fotel-wiceprezydenta-nagroda-za-obrone-hanny-gronkiewicz-waltz-szef-warszawskiego-sld-czeka-na-nominacje