Łukasza Warzechy podsumowanie tygodnia: referendalny absurd, kuriozalny wyrok i komunikacyjna wtopa

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA Tomasz Gzell
fot. PAP/EPA Tomasz Gzell

Absurd tygodnia
Jak przed każdym głosowaniem, tak i przed niedzielnym warszawskim referendum obowiązywała cisza wyborcza – absurd, który mocno się w Polsce trzyma. Tym razem poziom absurdu był wyjątkowy. Referendum było lokalne, ale miało oczywiste znaczenie dla krajowej polityki. Państwowa Komisja Wyborcza nie była niestety w stanie wyjaśnić, gdzie w związku z tym obowiązuje cisza – tylko w stolicy czy w całym kraju. Przedstawicielka komisji okręgowej odpowiada, że decydują „organy ścigania”. Innymi słowy – obywatele nie wiedzą, co im wolno, a czego nie. Dowiedzą się, jak już ewentualnie zostaną zatrzymani. No i jest jeszcze ten wstrętny internet, z którym PKW ma niezmiennie problem. Tym razem problem jest wyjątkowo dotkliwy, bo leśne dziadki z PKW do dziś nie wiedzą, gdzie te całe internety mają właściwie siedzibę i w związku z tym kompletnie głupieją. A na wszelki wypadek, żeby nie mnożyć problemów, komisja nie ma rzecznika. I jak zwykle spytam: jak długo jeszcze będziemy się musieli męczyć z tym absurdem?


Wyrok tygodnia
Sąd wydał orzeczenie w sprawie, którą Tomaszowi Terlikowskiemu wytoczyła Alicja Tysiąc. Pani Tysiąc uznała, że Terlikowski naruszył jej dobra osobiste stwierdzając, iż chciała zabić swoją nienarodzoną córkę. Sąd orzekł, że ogólnie aborcję można nazywać zabójstwem, ale nie można się odnosić do konkretnych przypadków. W zestawieniu najgłupszych sądowych orzeczeń po 1989 r. to z pewnością ma szansę na miejsce w ścisłej czołówce. O ile mi wiadomo, na studiach prawniczych wciąż jeszcze jest logika i chyba była w czasie, gdy studiowała pani sędzia, orzekająca w tej sprawie. Jedną z podstawowych zasad logiki jest, że jeżeli cały zbiór elementów należy do określonej kategorii, to należy do niej również z osobna każdy element tego zbioru. Mówiąc prościej, jeśli dopuszczalne jest nazywanie aborcji zabójstwem ogólnie, to równie dopuszczalne jest nazywanie zabójstwem każdego pojedynczego przypadku aborcji, a zatem o chęci dokonania tejże można powiedzieć, że chciało się zabić swoje dziecko. Lecz cóż, widocznie sąd postanowił wyznaczyć nowe standardy. Wyrzućmy do śmietnika zmurszałą „Naukę logiki” Hegla. Od dziś obowiązuje nowa, postępowa logika! Zgodnie z nią istnieje np. coś takiego jak kradzież, ale jeśli ktoś komuś pod przymusem zabiera jego własność, nie można go nazywać złodziejem.


Wtopa tygodnia
Z wielkim hukiem wtoczono na tory warszawskiego metra nowe pociągi. Niestety, pasażerowie nie cieszyli się nimi długo. Już następnego dnia nowiutki pociąg był uprzejmy nawalić w samym środku porannego szczytu. Można powiedzieć, że to już tradycja. Wszystko, co kupuje obecna władza, a co ma związek z transportem, odmawia współpracy. Witany z pompą większa niż Juliusz Cezar w Rzymie po zwycięstwach w Egipcie i Galii drymlajner okazał się latającym – lub raczej częściej nie latającym – bublem. Pendolino na dworzec musiała wciągać najzwyklejsza lokomotywa, bo cudeńko nie ma odpowiednich certyfikatów do jazdy po polskich torach. Nie ma też zresztą wychylnego pudła, więc można o nim powiedzieć tyle dobrego, że ładnie wygląda. Teraz doszły do tego nowe pociągi warszawskiego metra. Wygląda to na bunt materii. Ona też ma już dosyć?

 

 

-------------------------------------------------------------------------

-------------------------------------------------------------------------

Kup wSklepiku.pl płytę autorstwa Ryszarda Makowskiego "W Radiu Wnet"

Polecamy!
Płyta

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych