Poseł Marek Plura, poseł PO ze Śląska, rozpoczyna prowadzenie kursu mowy śląskiej. Będzie to robił przez SMS. Opinie parlamentarzystów, także ze Śląska, są mieszane, gdyż obawiają się, że ktoś może to odebrać jako narzucanie czegoś.
Sprawa kursu prowadzonego przez Plurę nie jest jednoznaczna. Jak pochwalił się „Dziennik Zachodni”, poseł PO wpadł na ten pomysł, gdyż zainspirowała go akcja „DZ”, który zaczął szukać w regionie zapomnianych słów śląskich. Tekst na temat kursu, który chce prowadzić Plura „Dziennik Zachodni” zatytułował: „Posłowie będą się uczyć języka śląskiego. Poseł Plura nauczycielem”.
I tu pojawia się pierwsza nieścisłość. Oficjalnie bowiem nie ma „języka śląskiego”. Jak podają encyklopedie, jest to dialekt języka polskiego, a w zasadzie etnolekt, czyli zespół gwar śląskich. Na kształtowanie się słownictwa śląskiego etnolektu wpłynęły zapożyczenia z języków: polskiego, czeskiego (szczególnie z jego morawskiej odmiany), niemieckiego oraz słowackiego.
„Dziennikowi Zachodniemu”, którego właścicielem jest niemiecki Verlagsgruppe Passau to zupełnie nie przeszkadza i konsekwentnie przez cały artykuł sufluje nazwę „język śląski”. Warto też wiedzieć, że dziennik ten, obok miejscowej „Gazety Wyborczej”, jest mocno zaangażowany we wspieranie Ruchu Autonomii Ślaskiej.
Kurs „godki śląskiej” posła Plury ma odbywać się kilka razy w tygodniu. Plura zapowiedział, że jeśli ktoś nie będzie chciał otrzymywać smsów z kursem, to nie będzie mu ich wysyłał.
Chciałbym w naturalny sposób przypomnieć w Sejmie sprawę języka śląskiego. Że warto zachować go dla dobra kultury polskiej i europejskiej
- mówi Plura "DZ".
Jego pomysł spotkał się z aprobatą wśród partyjnych kolegów z PO. Posłowie opozycyjnego PiS są ostrożniejsi:
To trochę narzucanie czegoś innym. Jeśli posłowie będą chcieli się uczyć, to spróbują na własną rękę
– mówi „DZ“ Maria Nowak posłanka PiS z Chorzowa.
Wydaje się, że nawet zwykli Ślązacy są mocno sceptyczni co do pomysłu. Warto zacytować wpis jednego z komentatorów „DZ”:
Panie Plura, jest pan Posłem na Sejm RP! Proszę nie robić z naszej pięknej gwary pośmiewiska. Poza tym którym górnośląskim dialektem pan się posługuje? Sycowskim, Namysłowskim, gwara pow. Namysłowskiego, gwara Krysioków, gwara pow. Oleskiego, dialektem Kobylorzy, dialektem głogowieckim, gwarą pow. Kozielskiego, gwarą toszecko-gliwicką? Czy może należącą do gwar pogranicza, gwarą ślasko-małopolską? Bo ja posługuję się gwarą Bajoków, zna pan?
Jest jeszcze inna kwestia. Na pierwszy rzut oka inicjatywę posła Plury można uznać za przejaw lokalnego patriotyzmu. Ma do tego prawo i samo w sobie jest to godne uznania. Jednak poseł dał się poznać jako zatwardziały wróg polskiej literatury. Gdy zapadła decyzja o wyjęciu z gimnazjum takich lektur jak „Pan Tadeusz” czy Trylogia, radość posła PO nie miała końca.
(...) Jestem przeszczęśliwy, że mój Beniaminek zaczyna szkołę bez obciążenia tą paranoją
- można było przeczytać wpis Plury.
W kontekście tych słów Polacy, także ci ze Śląska, mają prawo krytycznie patrzeć na jakąkolwiek kulturalną inicjatywę polityka partii, dla którego historia i dorobek polskiej kultury to zaścianek i paranoja.
Slaw/ "Dziennik Zachodni"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/168615-marek-plura-z-po-zapowiedzial-uczenie-poslow-jezyka-slaskiego-a-przeciez-oficjalnie-jezyk-taki-nie-istnieje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.