Rok temu szkoła podstawowa przy ulicy Hożej w Warszawie zyskała patrona, śp. Andrzeja Grubbę, najwybitniejszego polskiego tenisistę stołowego. Teraz władze dzielnicy chcą szkołę zlikwidować, taka decyzja została podjęta w wakacje, kiedy większość rodziców była na urlopach. Teraz rodzice, którzy są zdecydowanie przeciwni likwidacji placówki zaczynają się organizować i piszą list otwarty do Hanny Gronkiewicz - Waltz.
Szkoła Podstawowa Nr 40 razem z Gimnazjum Nr 39 tworzą Zespół Szkół Nr 68. Od początku powstania gimnazjum koncepcja nauczania zakładała spójność pomiędzy szkołami, w których funkcjonują oddziały sportowe. W 2012 roku dyrekcja szkoły wraz z Radą Pedagogiczną, Radą Rodziców oraz Samorządem Uczniowskim wystąpiły z wnioskiem o nadanie Szkole Podstawowej Nr 40 imienia: Andrzeja Grubby oraz Gimnazjum Nr 39 imienia: Agaty Mróz. Wybrano właśnie tych patronów, ponieważ szkoły wyróżniały się wieloletnimi tradycjami i osiągnięciami właśnie w tenisie stołowym i siatkówce.
Nadanie imion było wielkim świętem dla szkoły, w uzasadnieniu wniosku można było przeczytać:
(…) promując osoby patronów, ich postawy życiowe i dokonania szkoła wzbogaci swoją obrzędowość, uzyska indywidualność i tożsamość wyróżniającą ją spośród innych placówek, a nauczycielom pozwoli oprzeć działania wychowawcze na wartościach potwierdzonych życiem i działalnością Patronów.
Rok później rada miasta podjęła uchwałę o likwidacji Szkoły Podstawowej nr 40 im. A. Grubby.
9 października br. rodzice wystosowali list otwarty do Prezydent Warszawy, zdecydowali się na taki krok, bo przez trzy miesiące nie uzyskali od Hanny Gronkiewicz - Waltz odpowiedzi na pisma w sprawie podjętej przez Radę Dzielnicy Śródmieście uchwały dotyczącej zamiaru likwidacji szkoły. Rodzice nie zgadzają się likwidacje szkoły i przeniesienie dzieci do innej szkoły, która nie posiada "odpowiednich sal gimnastycznych, ani nawet wystarczającego miejsca do ćwiczenia na korytarzach (są zbyt wąskie)".
Nawet po planowanym remoncie, mającym poprzedzić przyjęcie dzieci ze szkoły ul. Hożej, SP nr 48 nie jest w stanie zapewnić warunków do uprawiania sportu dla pół tysiąca dzieci. Już dziś uczniowie szkoły przy ul. Sempołowskiej chodzą na zajęcia sportowe do wynajmowanych sal przy ul Polnej. W ramach zajęć wdrażających dzieci do uprawiania sportu „Od zabawy do sportu” Dyrekcja szkoły przy Sempołowskiej proponuje, cytuję, „spacery do parku”. Likwidacja szkoły im. Andrzeja Grubby, jedynej szkoły w Warszawie kompleksowo kształcącej dzieci w tenisie stołowym, przekreśli szanse na profesjonalne kształcenie przyszłych gwiazd sportu w tej dziedzinie
- piszą rodzice o pani prezydent, prosząc jednocześnie o interwencję.
Czy nie uważa Pani, że przeniesienie szkoły z ambitnym programem i doświadczeniem w zakresie edukacji sportowej, szkoły mogącej poszczycić się wieloma wychowanymi przez siebie mistrzami sportu, w miejsce, które nie spełnia warunków takiej edukacji, stanowić będzie stratę dla wychowania sportowego warszawskich uczniów i przyczyni się do marnowania potencjału tej młodzieży?
- pytają rodzice.
Jednym z powodów likwidacji szkoły im. Andrzeja Grubby jest konieczność umieszczenia w jej budynku Liceum im. Nowaka-Jeziorańskiego, borykającego się z trudnościami lokalowymi. Nie kwestionując problemów liceum, rodzice nadal mają wątpliwości, czy to dobre rozwiązanie.
Uważamy, że poprawianie warunków nauki licealistów kosztem pogorszenia warunków nauki ich dużo młodszych kolegów z podstawówki jest niemoralne. Kształci to postawy sprzeczne z zasadami pedagogicznymi, jakie powinna wpajać uczniom szkoła i nadzorujące ją władze miasta oraz stoi w kontraście z zasadami, jakie reprezentował śp. Jan Nowak-Jeziorański, patron w/w liceum. Czy takie decyzje nie prowadzą do zaniedbania jednego z ważnych obowiązków szkoły, której misją jest nie tylko przekazywanie wiedzy, ale też kształtowanie postaw solidarności i koleżeństwa wśród młodzieży?
- czytamy w liście.
Rodzice zwracają także uwagę, że szkoła została zaledwie kilka lat temu wyremontowana kosztem kilkuset tysięcy złotych, aby sprostać potrzebom kształcenia najmłodszych: sześcioletnich dzieci w klasie pierwszej oraz ich młodszych kolegów w oddziale przedszkolnym. Dostosowane zostały meble, toalety, plac zabaw oraz szatnia. W liście pada argument, że przeniesienie licealistów do tak przygotowanego budynku oznaczać będzie konieczność wykonania remontu odwracającego dostosowania poczynione przed kilku laty dużym nakładem finansowym. Według rodziców jest to jaskrawy przykład marnotrawienia publicznych pieniędzy.
Rada rodziców stawia tez pani prezydent konkretne pytania, przytaczamy tylko niektóre z nich:
Czy Burmistrz Dzielnicy Śródmieście zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za zgodę na taką niegospodarność?
Czy rodzina Andrzeja Grubby wie o planowanej likwidacji szkoły?
Jakich słów zamierzają Państwo użyć, aby wytłumaczyć się z takiego trybu postępowania?
Pani Prezydent, oczekujemy odpowiedzi Pani Prezydent na postawione pytania, domagamy się reakcji ze strony Pani Urzędu na zaistniałą sytuację. Domagamy się uniemożliwienia likwidacji szkoły
- piszą zdesperowani rodzice.
Marcin Wikło
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/168479-rok-temu-szkola-zyskala-patrona-teraz-rada-dzielnicy-srodmiescie-chce-ja-zlikwidowac-rodzice-pisza-list-do-hanny-gronkiewicz-waltz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.