Przedwyborcza piątka Michała Karnowskiego. O czym jeszcze rozstrzygną Warszawiacy głosujący nad losem HGW

Głosować w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska prezydenta stolicy będzie można w niedzielę tylko w Warszawie, a na dodatek do urn pójdzie tylko część tych, którzy by mogli. Ale decyzja jaką podejmą będzie miała dalekosiężne skutki. Oto pięć najważniejszych.

1. Dowiemy się czy naciski na zatrudnionych w urzędach, szkołach i spółach zależnych od władzy, w czysto białoruskim stylu, są skuteczne.Tak jak miękkie represje zniechęcające osoby mieszkające w Warszawie, ale zameldowane gdzie indziej, by nie dopisywały się do listy wyborców przyniosły efekt oraz machlojki z miejscami głosowań i ogłoszeniami o nich. 

2. Okaże się czy władza i część mediów osiągnęły swój cel polegający na wmawianiu Polakom, że jedyny wybór jaki mają to pomiędzy Tuskiem a Schetyną, Kamińskim a Marcinkiewiczem, Niesiołowskim a Grodzką. Bo reszta to "opozycja antysystemowa".

3. Przekonamy się czy przedwyborcze malowanie trawy, nagłe poruszenie inwestycyjne, chwilowe schowanie pychy, słowem rzucanie kiełbasy wyborczej, wystarcza obywatelom na tyle, że rezygnują z domagania się stałej, wysokiej jakości rządów.

4. Sprawdzimy czy celebryci, często zależni finansowo od miasta, często mający świadomość w jakiej propagandowej kampanii biorą udział, całkowicie zastępują nam solidną debatę o sprawach naszej wspólnoty.

5. Policzymy ilu obywateli dostrzega, że władzy tak otwarcie skupiającej się jedynie na szczuciu na opozycję i na imitowaniu rozwoju gospodarczego, udawaniu iż wzmacnia się armię, kłamaniu iż rośnie nasza pozycja na świecie, należy się co najmniej sygnał ostrzegawczy.

Jak wybiorą Warszawiacy?