Polscy piłkarze w piątkowy wieczór zagrają - który to już raz... - mecz o wszystko. Na stadionie w Charkowie polska reprezentacja zmierzy się z Ukrainą. Aby zachować szanse na awans, Polacy muszą wygrać to spotkanie.
Początkowo mecz miał odbyć się przy pustych trybunach. Taka była decyzja FIFA, która ukarała ukraińskich fanów za zaprezentowane flagi z symbolem SS Galizien. Po kilku dniach światowa organizacja zmieniła zdanie i mecz obejrzy kilkadziesiąt tysięcy kibiców. Choć mecz rozegrany zostanie w piątek, to już dziś spekuluje się o skandalu, do którego może dojść.
Ukraińscy kibice chcą bowiem przynieść na mecz - w miejsce żółto-niebieskich barw - czerwono-czarne sztandary i flagi, które są symbolem Ukraińskiej Powstańczej Armii. O tym, jak zapisała się w historii Polski nie trzeba nikogo przekonywać.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Ks. Isakowicz-Zaleski o ludobójstwie na Wołyniu: "Nie da już się tego dłużej fałszować"
I choć ukraińska federacja namawia fanów do nieprzynoszenia prowokujących flag, to kibice wiedzą swoje:
Czerwono-czarne flagi nie są zakazane. Są one symbolem walki narodowowyzwoleńczej ukraińskiego narodu
– oświadczył przedstawiciel ruchu kibicowskiego w Charkowie Jarosław Marczenko, cytowany przez ukraińską agencję informacyjną UNIAN.
Początek spotkania w piątek o godzinie 20:00.
lw, "Fakt"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/168366-szykuje-sie-skandal-na-meczu-ukraina-polska-kibice-gospodarzy-chca-przyniesc-na-stadion-czerwono-czarne-flagi-i-symbole-upa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.