"Ateiści są boscy". Mimo łagodnego hasła walka z religią w Polsce wciąż ma prawo kojarzyć się ze zbrodniczymi działaniami IV Departamentu SB

Ateiści rozpoczynają drugą edycję akcji plakatowania miast w Polsce swoimi hasłami, m.in. - "Ateiści są boscy". Plakat zawiśnie między innymi w pobliżu warszawskiego mieszkania pułkownika SB Adama Pietruszki, który odpowiadał ze sprawstwo kierownicze przy zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki.

Ubiegłoroczną akcję reklamowały zachwycone nią „zaprzyjaźnione” media. Celem przedsięwzięcia było to, aby „niewierzący mogli wyjść z cienia”. Zapewne chodziło im o zapewnienie Januszowi Palikotowi i jego towarzyszom swobody działania, aby nie żyli w ciągłym strachu przed spłonięciem na stosie.

Akcja ateistów podoba się w redakcji "Faktów i Mitów", znanych głównie z tego, że - jak napisała swego czasu "Rzeczpospolita" - współpracował z nimi morderca ks. Popiełuszki - Grzegorz Piotrowski.

Jak wiadomo przy każdej okazji walczący ateiści biją w Kościół katolicki podnosząc kwestie materialne. Tymczasem na stronie na stronie pomysłodawców akcji możemy przeczytać takie wezwanie:

Nie żałujmy zatem datków, bo już teraz możemy zmienić świat na lepsze, ucząc naszych sąsiadów tolerancji wobec nas, zaś ukrywających się ateistów skłaniając do spotkania się razem i większej śmiałości co do dumy z własnej ekspresji, z tego kim jesteśmy.

Pod koniec tego roku Fundacja Wolność od Religii chce kontynuować kampanię billboardowania Polski hasłami antyreligijnymi. Podkreślają przy tym, że chodzi o wolność od każdej religii. Czy ustawią swoje billboardy także przed synagogami lub meczetami?

Na pewno plakat zawiśnie w pobliżu warszawskiego mieszkania emerytowanego pułkownika SB Adama Pietruszki, zastępcy szefa IV Departamentu Służby Bezpieczeństwa. Udowodniono mu winę i skazano na 25 lat za pomoc w uprowadzeniu księdza Popiełuszki, a następnie w zacieraniu śladów zbrodni.

Czy zasłużony esbek oglądając billboard uśmiechnie się i pokręci głową z żalem, że za jego czasów nie było takich możliwości krzewienia „zdrowych poglądów” ateistycznych?

Sławomir Sieradzki