Podaj babci dowód i tak jak babcia zagłosuj!
1. Ze skarbnicy Andrzeja Rumiana:
Jacy ludzie żyją najdłużej?
Badania naukowe wskazują, że najdłużej żyją ludzie starzy i wiekowi.
Ludzie starzy i wiekowi, żyją zazwyczaj po 80 – 90 lat, a w skrajnych wypadkach nawet i sto lat, czyli o kilkadziesiąt lat dłużej, niż ludzie młodzi.
Medycyna jak dotychczas nie spotkała się z przypadkiem, żeby ludzie młodzi żyli długo. Długi żywot jest domeną niemal wyłącznie ludzi starych.
2. Powinny wziąć to sobie do serca i sumienia młode, wykształcone lemingi z wielkich miast. Wiecznie młode nie będą, dlatego muszą się zdecydować – starość albo śmierć...
3. Starość jest w natarciu, a młodość w zaniku. Polityka rodzinna, a raczej jej brak, sprawia, że młodych ludzi jest coraz mniej, a starych coraz więcej. Proces ten będzie się nasilał, zwłaszcza, gdy zalegalizowane zostaną - stanowiące wyższy poziom relacji międzyludzkich - związki homoseksualne. Dzięki takim związkom młodość będzie stopniowo zanikać, a społeczeństwo zacznie się składać w przeważającej części z ludzi starych i wiekowych.
4. Trzeba z tego wyciągnąć wnioski polityczne. Nie ma co stawiać na zanikające środowisko wyborców młodych. O wiele bardziej racjonalne jest postawienie na prężnie rozwijające się środowisko wyborców starych.
Kto chce wygrać najbliższe i kolejne wybory musi postawić na ludzi starych, albowiem nie młodość, lecz starość, jest dziś przyszłością narodu.
5. W obliczu politycznej ofensywy starości, niech nikt nie próbuje więcej apelować – zabierz babci dowód! Może kilka lat temu hasło to odnosiło skutek, ale dziś wywoła skutek odwrotny, bo dziś babć jest więcej, niż wnuczków i to babcie (sporadycznie także i dziadkowie) w społeczeństwie są górą. Wnuczkowie są wyraźnie w defensywie.
Dziś większe powodzenie może mieć hasło – podaj babci dowód! Słuchaj babci i tak jak babcia zagłosuj!
6. Jest taka śliczna, wzruszająca piosenka „Starzy ludzie”, przedwcześnie zmarłej wykonawczyni piosenki francuskiej Ewy Przybyłowicz, nie wiem z jakiego wzięta francuskiego oryginału. I jest tam taka fraza, że starzy ludzie „...mówią cicho zbyt, i chodzą wolno zbyt, i żyją długo zbyt...”
Ale w Polsce starzy ludzie mówią coraz głośniej i dobitniej, i to nie o swoich emeryturach, ale o Polsce.
Na dziesiątkach spotkań, w wielu miejscach w kraju, spotykam takich właśnie wspaniałych, kochanych, starych ludzi. Wiele przeżyli, wiele doświadczyli. Tęsknią za wnukami w Anglii. Obchodzi ich Polska, chcieliby jeszcze coś dla niej zrobić. Słuchają Radia Maryja, oglądają Telewizję Trwam i „Sprawę dla reportera”. Martwi ich Smoleńsk, boli ich draństwo, oburza niesprawiedliwość, wzrusza krzywda ludzi.
7. Starzy ludzie, starzy Polacy... oni są solą tej ziemi, są jej sercem, duszą i sumieniem, są przyszłością narodu....
Chyba się do nich zapiszę...
PS. Na spotkaniach, w prężnym i dynamicznie rozwijającym się środowisku ludzi starych, deklamuję czasem, ku rozbawieniu, taki wierszyk:
No i coś ty wnuczku zrobił najlepszego?
Sam strzeliłeś sobie wprost we własną piętę!
Zabierałeś babci dowód - i kolego...
Siedem lat poczekasz z babcią na jej rentę!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/167894-starzy-ludzie-mowia-coraz-glosniej-i-dobitniej-i-to-nie-o-swoich-emeryturach-ale-o-polsce-martwi-ich-smolensk-boli-ich-dranstwo