Pan Andrzej Krauze przysłał mi z Londynu, za pośrednictwem mojego syna, swój nowy rysunek. (…) W pierwszej chwili pomyślałem, że trochę przesadził, że nie jest tak źle – jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy. Ale zaraz uświadomiłem sobie, że i ja, coraz częściej, budząc się rano, mam w głowie tę samą myśl co on – i próbując wydobyć się ze stanu czarnej depresji, dochodzę do wniosku, że powinienem wsiąść do kolejki WKD, pojechać do Warszawy, stanąć na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich, i krzyczeć: - Polacy, obudźcie się! Polacy, Polska jest rozszarpywana!
Ale nie wsiadam do kolejki (…) bo wiem, że nikt nie zwróciłby uwagi na szaleńca, który stoi na skrzyżowaniu i starając się zagłuszyć łoskot tramwajów, krzyczy: - Polska ginie!
Przyjechałaby karetka i resztę życia spędziłbym w psychiatryku. A uśpiony tłum, pogrążony w swoich mętnych snach, nadal szedłby przez skrzyżowanie (…). I tylko później, później, w środku nocy, ktoś z tych, którzy szli w uśpionym tłumie, przebudziłby się przerażony, bo przyśniłoby mu się, że jakiś szalony starzec krzyczał w jego śnie ochrypłym głosem: - Zbudź się! Polska ginie!
Jarosław Marek Rymkiewicz, Polska jest rozszarpywana, Zapiski Starucha w „Gazecie Polskiej”
-------------------------------------------------------------------------------------
W naszym sklepie wSklepiku.pl, możesz nabyć książki autorstwa Jarosława Marka Rymkiewicza!
Szczególnie polecamy:"Reytan. Upadek Polski"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/167767-j-m-rymkiewicz-powinienem-pojechac-do-warszawy-stanac-na-skrzyzowaniu-i-krzyczec-polacy-obudzcie-sie-polacy-polska-jest-rozszarpywana