W Radiu Zet minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz zaatakował byłego szefa ABW Bogdana Święczkowskiego. W rozmowie z Moniką Olejnik szef MSW oskarżył go o partyjniackość. Przytaczamy fragment programu.
Monika Olejnik: Z kolei były szef ABW mówi tak, pan Święczkowski: „W Polsce wciąż żyje wiele osób, które maj podstawy by obawiać się o swoje bezpieczeństwo, liczba afer, niejasnych powiązań, związków polityki, służb, biznesu, wielkie przetargi mogą stanowić swoistego rodzaju śmiertelny splot”.
Bartłomiej Sienkiewicz: Znaczy, chyba właściwym określeniem, to jest wypowiedź pewnego funkcjonariusza partyjnego, który przez pewien czas pełnił funkcję szefa służby, do podobnych głosów opozycyjnych, czyli takiej opozycji wykonującej taką swoją rzemieślniczą robotę oskarżającą rząd o wszystko. Już się chyba wszyscy przyzwyczailiśmy.
Monika Olejnik: No tak, ale przyzna pan, że jeżeli to mówi były szef służb, były szef ABW to trochę brzmi jak, kuriozalnie?
Bartłomiej Sienkiewicz: No to jest właśnie problem właśnie wtedy, kiedy się na szefów służb wybiera polityków, a nie fachowców, potem tego rodzaju wypowiedzi sprawiają wrażenie kompetentnych i rzeczowych, moim zdaniem się kompletnie rozmija z rzeczywistością pan Święczkowski.
Monika Olejnik: Tak sobie pomyślałam, że w Polsce można mówić wszystko, bo pan były szef ABW mówi o śmierci Ireneusza Sekuły, Andrzeja Leppera. Jeremiasza Barańskiego, Sławomira Petelickiego i mówi tak „do tej grupy dziwnych zgonów i nagłych chorób” dodaje Konstantego Miodowicza.Bartłomiej Sienkiewicz: Prawdę mówiąc, tutaj trochę tracę wyrozumiałość dla tego rodzaju wypowiedzi, to jest polityczny hienizm, oczywiście można żerować na śmierci ludzi i to tych śmierci, które miały tragiczny i naturalny przebieg i próbować je wplątać w swoją polityczną grę, obrzydliwe.
O wypowiedzi ministra Sienkiewicza rozmawiamy z Bogdanem Święczkowskim.
wPolityce.pl: został Pan zaatakowany przez szefa MSW, który nazwał pana niemal wprost partyjnym aparatczykiem, który pełnił funkcję szefa ABW. Jest pan partyjnym działaczem?
Bogdan Święczkowski: Minister Bartłomiej Sienkiewicz nie wie, co mówi. To on jest członkiem partyjnego rządu. Ja nigdy nie byłem członkiem żadnej partii politycznej, nie prowadziłem działalności politycznej, nie byłem członkiem rządu. Jeśli osoby publiczne, pełniące tak ważne funkcje w Polsce jak minister spraw wewnętrznych, nie potrafią komentować w sposób merytoryczny faktów czy zdarzeń, które miały miejsce oraz ewentualnych błędów i zaniechań, jakie popełnili funkcjonariusze, podlegli ministrowi, to jest bardzo przykre. To bowiem świadczy o mentalności ministra, który dokonuje oceny mojego charakteru, zdolności i wiedzy. Tymczasem sądzę, że gdyby porównać naszą wiedzę z zakresu prawa i służb specjalnych okaże się, który z nas jest fachowcem, a który politycznym pozerem. Wypowiedź ministra Sienkiewicza w żadnym stopniu nie jest wypowiedzią merytoryczną. To jedynie atak personalny i to wobec jedynego szefa służby specjalnej, który był fachowcem, specjalistą od prawa karnego i postępowania karnego, a jednocześnie nie był politycznym aparatczykiem i nie działał na rzecz żadnej partii politycznej, ale interesu Polski.
Czy rzeczywiście mówił pan o tajemniczych zgonach w Polsce i wspomniał w tej sprawie Konstantego Miodowicza? To zdaje się najmocniej zdenerwowało szefa MSW.
Mówiąc o tych zgonach mówiłem o swoich wątpliwościach i wskazywałem na ew. zaniedbania w sprawie postępowań. Bez względu na to, czy to były zgony nieprzypadkowe, czy były to wydarzenia wynikające z jakiegoś splotu wydarzeń, czy też były to zgony naturalne, mówiłem o błędach, które mogły doprowadzić do tego, że w społeczeństwie funkcjonują różnorodne wersje wydarzeń dot. tych śmierci. Jest źle dla państwa, że tak wiele osób jest przekonanych co do przestępczych charakterów tych zgonów. To jest wina tego państwa, a nim od sześciu lat kieruje Donald Tusk. Jego przybocznym i pomocnikiem politycznym w tej chwili jest minister Sienkiewicz. On powinien więc zacisnąć zęby i zmusić podległych sobie pracowników i funkcjonariuszy do znacznie bardziej fachowej pracy, by wszelkie zgony były wyjaśniane.
Jednak czy należy wrzucać do jednego worka wszelkie nagłe zgony?
Warto zwrócić uwagę, że - bez względu na charakter śmierci - osoby zajmujące wysokie funkcje państwowe w państwach wysokorozwiniętych rzadko umierają w sile wieku. Warto więc zwrócić uwagę na polską służbę zdrowia. A to przecież jest również element bezpieczeństwa państwa. Każdy człowiek inteligentny, oczytany i mający wiedzę wie, że na bezpieczeństwo państwa, składające się z wielu mniejszych elementów, nie wpływa jeden polityk, ale wypracowane od wielu lat normy i zachowania w poszczególnych dziedzinach gospodarki, życia społecznego czy instytucji publicznych.
Dlaczego w Polsce mówienie o wątpliwościach dot. oficjalnych wersji różnych wydarzeń zawsze budzi oburzenie salonu i oskarżenia o oszołomstwo?
Osoby z tego rządu, które wypowiadają się na te tematy, są świadome stanu polskiego państwa i zaniechań w wielu dziedzinach funkcjonowania bezpieczeństwa państwa. Oni wiedzą, że brakuje szkoleń, fachowej wiedzy, fachowców czy zdolności i chęci do badania różnych zdarzeń, w szczególności nagłych zgonów. To, jaką metodologię stosowano przy badaniu np. tragedii smoleńskiej, w jaki sposób czynności prowadziły służby państwowe, jakie czynności prowadzono w przypadku różnych samobójstw, urąga wszelkim standardom światowym. To, co się dzieje w Polsce, przypomina coraz bardziej standardy wschodnie, a nie zachodnie. Może zamiast występować w mediach i obrażać innych niech pan Sienkiewicz usiądzie przy biurku i zacznie pracować.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
-------------------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------------------
Zachęcamy do kupna najnowszego numeru miesięcznika "W Sieci Historii" który jest już dostępny w naszym internetowym sklepie wSklepiku.pl!
W numerze 5/2013 „W Sieci Historii” między innymi o zwycięskiej bitwie Jana III Sobieskiego, która uratowała chrześcijańskie oblicze Europy, morderczej technice walki szablą opracowanej przez Polaków i spopularyzowanej na całym świecie oraz przyczynach i okolicznościach uwięzienia przez komunistów kardynała Stefana Wyszyńskiego, a także kulturowo-tożsamościowej roli popularnego serialu „Czas honoru”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/167699-swieczkowski-to-sienkiewicz-jest-czlonkiem-partyjnego-rzadu-zamiast-obrazac-innych-niech-usiadzie-przy-biurku-i-zacznie-pracowac-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.