Dyskusja o przeszłości Wałęsy. Zaremba: "Wybrał postawę pójścia w zaparte. Grzechy z przeszłości zaważyły na jego prezydenturze." Nowakowska: "Wałęsa jest dobrem narodowym!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Znaczek pocztowy z podobizną Wałęsy. Fot. PAP
Znaczek pocztowy z podobizną Wałęsy. Fot. PAP

Jeśli oblewamy Wałęsę kubłem pomyj, to musimy rozstać się z pewnym wspólnym mitem. Zarazem Wałęsa zrobił wiele, by sobie zaszkodzić i by takie reakcje wywołać

- mówił w trakcie porannych komentarzy w radiu tok fm Piotr Zaremba.

Publicysta tygodnika "wSieci" i portalu wPolityce.pl komentował - wraz z Agatą Nowakowską, Dominiką Wielowieyską oraz Michałem Szułdrzyńskim - 70. urodziny byłego prezydenta i szefa "Solidarności".

CZYTAJ TAKŻE: "To jest nasze dobro narodowe!" Ponad 500 gości na 70. urodzinach Lecha Wałęsy. Wśród nich premier, ministrowie, biskupi i celebryci. Zobacz zdjęcia!

CZYTAJ WIĘCEJ: Frasyniuk stawia pomnik Wałęsie: „To jest postać posągowa”. Cenckiewicz: „Nie można budować mitu na fałszu”!

Piotr Zaremba przekonywał, że spór o postać Lecha Wałęsy jest skomplikowany i idzie w poprzek wielu sojuszom:

Z jednej strony Lechowi Wałęsie nikt nie odbierze roli, jaką odegrał w sierpniu 1980 roku, roli przywódcy "Solidarności". Spór o jego rolę wcześniejszą i późniejszą to spór podwójny: o to, jak zaczęła się jego kariera i o jego prezydenturę, o lata 90. (...) Ludzie, którzy powinni mieć największą więź z Solidarnością, paradoksalnie jest w konflikcie z osoba, która powinna być symbolem tej tradycji. Nie będę mówił tego, co Cenckiewicz, bo widzę taki moment - jeśli oblewamy Wałęsę kubłem pomyj, to musimy rozstać się z pewnym wspólnym mitem. Zarazem Wałęsa zrobił wiele, by sobie zaszkodzić i by takie reakcje wywołać. (...) Wystarczy go zobaczyć w telewizji, by włos zjeżył się na głowie

- mówił publicysta tygodnika "wSieci".

I dodawał, że taki wygląd dyskusji w sprawie Wałęsy jest pochodną innego schematu:

To zjawisko istnienia dwóch spójnych bloków, z których każdy ma spójną gotową wersję wszystkiego: historii, polityk. Obie strony popadają w sprzeczności. Strona prowałęsowska nie dostrzega nonsensów i grzechów Wałęsy, a ta druga nie dostrzega, że zrzucenie Wałęsy z pomnika to wyrok na dobrą stronę historii Polski. Szybko nie wyzwolimy się z tego konfliktu

- tłumaczył Zaremba.

Z tak postawionym problemem nie zgodziła się jednak Agata Nowakowska, która nie chciała słyszeć nawet słowa krytyki o byłym prezydencie:

Wałęsa jest dobrem narodowym! Część prawicy lansuje wręcz tezę, że tak naprawdę to podpłynął motorówką pod Stocznię Gdańską i że SB obalała samą siebie. To człowiek wielki, choć niepozbawiony słabości. (...) Bez Wałęsy Solidarność i rok 1989 by się nie udały. Nawet jeśli on coś tam w latach 70. podpisał, ale potrafił się z tego wyplątać, świadczy o jego wielkości. Ludzie, którzy mu zarzucają różne rzeczy, kompletnie nie pamiętają kontekstu tamtych czasów

- przekonywała dziennikarka "Gazety Wyborczej".

Zaremba odpowiadał, że przeszłość Lecha Wałęsy i jego związki ze Służbą Bezpieczeństwa mocno odbiły się na jego prezydenturze oraz działalności w latach 90.:

Jeśli Wałęsa postawiłby tę sprawę wcześniej, na przykład po wyborze na prezydenta, to nie byłoby możliwości używania jej w kontekście politycznym. On wybrał postawę pójścia w zaparte i robienia brzydkich rzeczy - przypomnę sprawę "pożyczania" dokumentów związanych z jego przeszłością. To były grzechy, które zaważyły na jego prezydenturze. Dla mnie polityka Andrzeja Milczanowskiego, który popierał dawnych SB-ków i to, co chcieli dawni esbecy, było pochodną decyzji Wałęsy

- ocenił publicysta "wSieci".

lw, tok fm

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych