Nie sądzę, aby kwestia lokalnego referendum, które ma co prawda kontekst ogólnokrajowy, miała zależeć wyłącznie od Leszka Millera. Zadecydują moim zdaniem lokalne struktury partii, co będzie zresztą bardzo wygodne dla władz centralnych.
- mówi na portalu stefczyk.info dr Błażej Poboży, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego o sytuacji w Warszawie przed referendum, w którym zadecyduje się los Hanny Gronkiewicz-Waltz, po wypowiedzi Leszka Millera, który zapowiedział, że skłania się ku poparciu prezydent z PO.
Jego zdaniem Prawo i Sprawiedliwość popełnia błąd, że w sprawie symbolu "W", który ma kojarzyć się z mobilizacją, nie prowadzi spójnej polityki informacyjnej.
PiS raz tłumaczy, że nie jest to nawiązanie do Powstania, a innym razem ustami swoich liderów do tego się przyznaje. Wracając do samej symboliki nieprzekraczalną dla mnie granicą byłoby wykorzystanie kotwicy Polskiego Państwa Podziemnego, za którą stoi cała tragedia Powstania Warszawskiego. Litera W tej granicy moim zdaniem nie przekracza. Tu bardziej chodzi po prostu o mobilizację do udziału w referendum.
W kwestii nagłego przypływu pieniędzy na obwodnicę warszawską i kartę warszawiaka dr Poboży mówi:
Jako politolog zajmujący się także sprawami warszawskimi patrzę na takie zapowiedzi ze sporym dystansem. Na Twitterze ktoś dowcipnie i trafnie skomentował: „jeszcze dwa referenda i Warszawa uzyska dostęp do morza”.
Slaw/ stefcczyk.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/167350-jeszcze-dwa-referenda-i-warszawa-uzyska-dostep-do-morza-politolog-dr-pobozy-cytuje-dowcip-z-twittera-i-opiniuje-zabiegi-propagandowe-po-wokol-referendum
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.