Piotr Ł. J. Andrzejewski: Siew Solidarności. Czas na ponowny zryw aktywności obywatelskiej wokół wskazań Jana Pawła II

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wikipedia
fot. wikipedia

Czy przesłanie „Solidarności” oddziałuje na jakość polskiego życia zbiorowego? Jakie z tej więzi i wspólnoty, myśli i działania powstaje dzisiaj przesłanie?


Wybór Papieża
Odnotowane fakty historyczne, znane, po wielokroć komentowane i interpretowane, nie mogą przesłonić konstatacji, że bez przebudzenia społecznego wywołanego wyborem polskiego kardynała Karola Wojtyły na Papieża – nie dokonałby się tak ważki w skutkach przełom w historii Polski, Europy i świata.


Społeczna nauka Kościoła
U podstaw przebudzenia do procesu samoorganizowania się społeczeństwa i wyzwolenia od strachu przed opresją totalitarnego systemu, potrzebne było włączenie systemu wartości ze społecznej nauki Kościoła katolickiego. Pozwoliła ona przezwyciężyć różnice ideowe i walkę interesów między kapitałem i pracą. Kamieniem milowym przekształceń (.....) była encyklika papieża Leona XIII „Rerum Novarum” z 15. maja 1891 roku, przywołana w encyklice Jana Pawła II „Centesimus Annus” jako fundament nieskrępowanego samoorganizowania się społeczeństwa w skuteczne formy i mechanizm Solidarności.
Jana Paweł II wskazał, że „z chrześcijańskiej koncepcji osoby wypływa w sposób konieczny wizja społeczeństwa.(...) Wyrazem społecznej natury człowieka jest państwo, ale także różne grupy pośrednie, poczynając od rodziny, a kończąc na wspólnotach gospodarczych, społecznych, politycznych i kulturalnych, które jako przejaw tejże ludzkiej natury posiadają – zawsze w ramach dobra wspólnego – swą własną autonomię.”.


Podmiotowość społeczeństwa została wywiedziona z podmiotowości jednostki. Jako drogę przemian ustroju stosującego przemoc ideologiczną, polityczną i społeczną – Papież wskazał drogę samoorganizacji obywatelskiej, pokojowej walki bez przemocy, posługującej się obroną prawdy i sprawiedliwości, poszukującej pertraktacji i dialogu.


Godność osoby ludzkiej
Kiedy 11 czerwca 1999 w sejmie III Rzeczypospolitej Papież Jan Paweł II mówił o randze przemian ustrojowych w Polsce jako o odzyskaniu samoświadomości, iż można życie w naszej Ojczyźnie uczynić lepszym, bardziej ludzkim, odwołał się do przekonania o głębokiej godności każdej osoby ludzkiej stworzonej na obraz i podobieństwo Boga i odkupionej przez Chrystusa.
Czy możliwe jest dzisiaj odwołanie się do wiodącego hasła w pierwszych wolnych wyborach parlamentarnych z października 1991 – „Partii jest wiele, „Solidarność” jedna”, aby wypracować aktualny program reform i strategię działania?


Kryterium własnego interesu
Zasada pluralizmu związkowego i stowarzyszeniowego, ochrony i prymatu własności prywatnej i wolnego rynku, równości wobec prawa, służąca przez działania jednych, dobru drugich w formule demokratycznego państwa prawnego – została dotknięta patologiami wynikającymi ze skażenia natury ludzkiej i pozostałościami postaw ukształtowanych w totalitarnym systemie komunistycznym.
„Postkomunistyczna”, zafałszowana świadomość była oparta na podważaniu uniwersalnych zasad chrześcijańskich, jako powszechnie obowiązujących.

Zastąpiły je postawy instrumentalne, w myśl których inaczej się myśli, inaczej się mówi, inaczej się czyni – kierując się kryterium własnego interesu.
Relatywizm moralny i chęć bogacenia się za wszelką cenę, nawet jeżeli „pierwszy milion trzeba ukraść” płyną z praktyki postkomunistycznych i postsolidarnościowych grup uwłaszczających się na majątku państwowym, przechwytujących władzę polityczną i gospodarczą.
Swoisty sojusz w tym zakresie władzy i kapitału postkomunistów z postsolidarnościowymi tzw. elitami doprowadzał do tarć i konfliktów między wyłonionym z ruchu Solidarności związkiem zawodowym i pozbawionymi częstokroć skrupułów moralnych, reprezentantami nowego liberalnego ustroju państwa.


Praktyka przeciwna zasadom
NSZZ „Solidarność”, „Solidarność Walcząca”, „Solidarność’80” NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” odwoływały się w praktyce Narodu i Państwa do wartości solidaryzmu społecznego w myśl ewangelicznej zasady „jedni drugich brzemiona noście”, gdzie silniejszy i bogatszy winien troszczyć się o los słabszych i bezradnych. Praktyka ustrojowa stanęła w poprzek tej zasady, a majątek państwowy stał się żerowiskiem dla klienteli kolejnych układów władz centralnych i lokalnych korzystających z powiązań rodem jeszcze z PRL-u.


Na fundamencie solidarności
Program Solidarności wytyczył odmienną drogę zarówno od modelu opiekuńczego państwa socjalnego, jak liberalnego państwa kapitalistycznego. Program ten oparty na społecznej nauce kościoła katolickiego, mniej lub bardziej udolnie, starał się wcielić w życie wskazania Jana Pawła II zawarte w jego encyklikach. Jest on aktualny i dzisiaj, kiedy rządząca koalicja PO – PSL prowadzi na manowce polską politykę gospodarcza, społeczną i międzynarodową osłabiając suwerenność państwa polskiego i marnotrawi potencjał społeczny i gospodarczy Narodu.
Aktualnie brzmi ostrzeżenie, że „demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm” (encyklika Veritatis Splendor).


Czas na ponowny zryw aktywności obywatelskiej wokół wskazań Jana Pawła II, ewangeliczny ogień rzucony na ziemię powinien zapłonąć.
Niech płonie aktywnością tych, którzy nie zwątpili, że można pokojowymi środkami, bez przemocy odbudować wspólnym działaniem siłę, moc i sprawiedliwość Polski na fundamencie chrześcijańskiej solidarności.
Piotr Ł. J. Andrzejewski

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych