wPolityce.pl: Znów docierają do nas niepokojące wiadomości o Stoczni Gdańskiej. Dziś przeprowadzono strajk załogi, która domaga się zapłaty zaległych wynagrodzeń. Jednocześnie słyszymy o wycofaniu się Agencji Rozwoju Przemysłu ze wsparcia dla zakładu. Co oznacza ten krok?
Andrzej Jaworski, poseł PiS, były prezes stoczni gdańskiej: To, co ujawniły lokalne media, jest wielce niepokojące. Z jednej strony bowiem prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przemysłu podpisuje porozumienie i informuje w mediach, że rozmowy o przyszłości stoczni się toczą, że wszystko jest na dobre drodze. A z drugiej strony PARP podpisuje kontrakt na obsługę PRowską procesu upadłości Stoczni Gdańskiej. To świadczy o tym, że szef Agencji jest osobą niepoważną, działa na szkodę Skarbu Państwa, działa na szkodę mieszkańców Gdańska. W związku z tym będziemy żądali, by tą sprawą zajął się NIK, a także prokuratura.
Podpisanie umowy z firmą PR-owską oznacza, że upadłość stoczni jest przesądzona?
Tak chciałby, zdaje się, minister skarbu państwa. Nie wierzę, by prezes Agencji działał w ten sposób bez stosownych wytycznych i akceptacji resortu.
Pan był prezesem stoczni. Może jednak nadszedł czas, by zakład zamknąć, może nie da się już na nim zarabiać i podtrzymywać produkcji?
Na stoczniach można przecież zarabiać. Na całym świecie stocznie działają. Również firmy, które działają w tej branży w Polsce, mogą zarabiać. To widać. Ten przemysł jest potrzebny, ponieważ daje duże zatrudnienie i miejsca pracy, również w firmach kooperujących.
Rząd zdaje się nie przywiązywać jednak do tego wagi. Sprawa stoczni obok wielu innych, np. zamknięcia Autosanu, to kolejny przejaw likwidowania przemysłu, celowego bądź wynikającego z nieudolności. Dlaczego tak to wygląda?
Od wielu lat słyszymy, że trzeba nastawić się na małe i średnie przedsiębiorstwa. Zapomina się jednak, że to duży przemysł jest jak napęd, który rozwija gospodarkę. Małe i średnie przedsiębiorstwa muszą z tym wielkim przemysłem kooperować. Dopiero wtedy gospodarka idzie w dobrym kierunku.
Kto zyskał i zyskuje na upadłości stoczni w Polsce?
Firmy, które potem robią szkolenia, które są w rękach działaczy lub byłych działaczy PO. Również stocznie zagraniczne są beneficjentami tej sytuacji.
One prowadzą jakiś lobbing w Polsce w tej sprawie?
Niestety nasz rząd nie potrzebuje nawet lobbingu, sam doprowadza nasz przemysł do ruiny.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/167276-rzad-nie-potrzebuje-nawet-lobbingu-sam-doprowadza-nasz-przemysl-do-ruiny-nasz-wywiad-z-andrzejem-jaworskim-bylym-prezesem-stoczni-gdansk
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.