Nowy kościół, związek wyznaniowy, ruch religijny, kult dogmatu, czy po prostu sekta...? - pyta w felietonie dla rmf24.pl poseł PO Adam Szejnfeld.
Obojętnie jakby nie nazwać wyznawców religii ohydnej zdrady, podstępnego zamachu i podłej zbrodni, jedno jest pewne - głoszą "prawdę", niemającą potwierdzenia w rzeczywistości oraz nauce. Nie jest to jednak ważne, gdyż nie szukają na nią dowodów. Oni ją po prostu głoszą. Powiększają jednocześnie rzesze wyznawców, bowiem w Polsce wiara w dogmat, połączona z przekonaniem o prawie do odwetu, przez wieki łączyła ludzi
- pisze Szejnfeld i potęgując emfazę, straszy wyznawcami tytułowego "Kościoła zemsty"
Mają już więc księgę objawioną, prawdę głoszoną oraz relikwię - spoczywa w najświętszym miejscu dla polskiego narodu, bowiem tam jest miejsce dla zdradzonych o świcie. Czego więc brakuje? Władzy! Wiara bowiem każe oddać hołd i podporządkować się władcy
- dodaje poseł PO.
Kto wie, być może jesteśmy świadkami wywoływania pospolitego ruszenia, dla którego zagłada demokracji będzie fundamentalną ideą, gdyż nie o wiarę tu chodzi, lecz o władzę! Znamy z przeszłości bowiem przykłady rodzących się podłości podejmowanych w imię szczytnych celów. Znamy głoszących prawdę objawioną prowadzących na gorejące stosy ludzi, którzy zaprzeczali dogmatom. Znamy czasy, w których w imię wiary mordowano myślących inaczej...
- wzmacnia przesłanie Adam Szejnfeld. Po przydługim, aczkolwiek emocjonalnym wstępie można się w końcu zorientować, o co posłowi PO chodzi. Otóż ten felieton wpisuje się w brutalną nagonkę na eskpertów pracujących społecznie z zespołem parlamentarnym kierowanym przez Antoniego Macierewicza.
Podobno każdy Polak zna się na medycynie i piłce nożnej, a przynajmniej tak mu się wydaje. Naukowcy PiS szukający alternatywnego wyjaśnienia tragedii smoleńskiej znają się dodatkowo również na lotnictwie. Kompletny brak doświadczenia w badanej materii nadrabiają ideologicznym zapałem, budując teorie pod z góry ustalone twierdzenie. I nie ma znaczenia, że takie stanowisko legło ostatnio w gruzach
- pisze poseł zaślepiony chyba nienawiścią do wszystkich, którzy śmią poddać w wątpliwość skompromitowaną wersję wydarzeń z kwietnia 2010 roku, jaką forsuje zespół Macieja Laska. Bo jak inaczej nazwać ten stek bzdur napisany wszak już po tym, kiedy okazało się, że Gazeta Wyborcza zmanipulowała informacje na temat ekspertów.
Bardziej martwi mnie więc co innego. Partia, która firmuje pracę pseudoekspertów podobno przygotowuje się do przejęcia władzy. Czy więc zaplecze specjalistów PiS wygląda podobnie jak to, od badania przyczyn katastrofy smoleńskiej? (…) I najważniejsze pytanie: po co ta grupa chce rządzić niemalże czterdziestomilionowym narodem w środku Europy? Jakie ma cele, co chce zmienić, co osiągnąć? Jaką Polskę chce zbudować...?
- pyta Szejnfeld, a my dochodzimy do wniosku, że poseł PO lewituje już wysoko, naprawdę wysoko nad ziemią. Ale może to i dobrze, może stamtąd zobaczy, jak wspaniałą Polskę udało się zbudować jego partii.
źródło: rmf24.pl/Wuj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/167165-ruch-religijny-kult-dogmatu-czy-po-prostu-sekta-ile-mozna-powtarzac-te-same-bzdury-o-smolensku-mysliciel-szejnfeld-pokazuje-ze-wlasciwie-bez-konca
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.