Niemieccy liberałowie: "To dla nas trudny wieczór. FDP przeżywa ciężkie chwile"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Kanclerz Niemiec Angela Merkel uznała za wspaniały wynik osiągnięty przez partie chadeckie CDU/CSU w niedzielnych wyborach do Bundestagu. FDP, dotychczasowy koalicjant chadeków, przyznaje się do porażki.

To wspaniały wynik

- powiedziała Merkel w niedzielę wieczorem w centrali swej partii w Berlinie, komentując sondaże exit poll, przewidujące dla CDU i CSU wynik powyżej 42 proc.

Obie nasze partie są partiami reprezentującymi całe społeczeństwo

- podkreśliła szefowa rządu i równocześnie przewodnicząca CDU.

W najbliższych czterech latach zrobimy wszystko, by były to dla Niemiec lata pełne sukcesów

- zapewniła Merkel.
Merkel stoi na czele niemieckiego rządu od 2005 roku. W pierwszej kadencji rządziła wspólnie z SPD, od 2009 roku jej partnerem była liberalna FDP. W porównaniu z rokiem 2009 chadecy uzyskali wynik lepszy o 8,7 punktów procentowych.


Merkel powiedziała, że jest jeszcze za wcześnie na deklaracje w sprawie rozmów o utworzeniu rządu.

Zaczekajmy na oficjalne wyniki wyborów

- zaapelowała.
Dotychczasowy koalicjant chadeków, FDP, uzyskał według sondaży 4,9 proc., czyli znalazł się poniżej 5-procentowego progu wyborczego.

To dla nas trudny wieczór

- powiedział przewodniczący frakcji parlamentarnej liberałów Rainer Bruederle.

FDP przeżywa ciężkie chwile

- przyznał, ale też podkreślił, że "to nie jest jeszcze koniec partii". FDP była reprezentowana w Bundestagu od powstania RFN w 1949 roku. Wielokrotnie odgrywała rolę języczka u wagi, przesądzając o powstaniu rządu SPD-FDP kanclerza Willy'ego Brandta czy w 1982 roku koalicji CDU/CSU-FDP pod kierownictwem Helmuta Kohla.
Walcząca o odsunięcie chadeków od władzy SPD poprawiła o trzy punkty procentowe wynik sprzed czterech lat, uzyskując około 26 proc.

Poprawiliśmy wynik, ale dostaliśmy mniej, niż się spodziewaliśmy

- powiedział szef SPD Sigmar Gabriel. Kandydat SPD na kanclerza Peer Steibrueck zastrzegł, że sytuacja powyborcza nie jest jasna.

Byłbym ostrożny ze spekulacjami na temat+wielkiej koalicji+ (CDU/CSU-SPD)

- powiedział Steinbrueck.

Piłka znajduje się na połowie boiska pani Merkel

- dodał socjaldemokrata.
Ze względu na porażkę FDP, która najprawdopodobniej nie wejdzie do Bundestagu, najbardziej prawdopodobnym wyjściem jest koalicja chadeków z SPD. Teoretycznie w rachubę wchodzi także współpraca z Zielonymi.

PAP/ansa

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych