"Gazeta Wyborcza" ruszyła na polowanie. Agnieszka Kublik rozpisała portret socjologiczny antysemity i wspólnie z prof. Ireneuszem Krzemińskim ulokowała go w Kościele katolickim. Skoro statystyki mówią o spadku antysemickich nastrojów, trzeba było znaleźć ideę, która pozwoli podtrzymać oskarżycielskie napięcie wobec katolików-patriotów.
Ubywa wśród nas antysemitów, przybywa ich przeciwników. To dobra wiadomość. Zła, że im starszy Polak i im bardziej religijny - tym częściej staje się antysemitą
- pisze Kublik.
Choć z badań prof. Krzemińskiego, przeprowadzonych na próbie 1500 osób wynika, że antysemityzm w Polsce spada i obecnie liczy 28 proc., Kublik przywołuje opinię innego socjologa - prof. Antoniego Sułka - który twierdzi, że obecny poziom antysemityzmu to nadal dużo. Mimo to i z jego badań wynika, że liczba antysemitów spada.
Okazuje się też, że przybywa równocześnie przeciwników antysemityzmu, odrzucających wszelkie oskarżenia wobec Żydów. Badania prof. Krzemińskiego pokazują, że w 1992 r. było ich 37 proc., w 2002 r. 51 proc., a w 2012 r. aż 66 proc.
Skoro jest tak dobrze, dlaczego zdaniem redaktorów z Czerskiej wciąż jest tak źle? Odpowiedź jest prosta. To Kościół katolicki hoduje antysemitów, więc czas wreszcie ograniczyć jego wpływ na kształtowanie ludzkich postaw.
Krzemiński zauważył, iż Polacy stają się antysemitami z wiekiem. W grupie najmłodszych (18-24 lata) poziom antysemityzmu wynosił w 2002 r. 16,2 proc. Dziesięć lat później, wśród osób o dziesięć lat starszych było już 27,4 proc. antysemitów. Podobne zjawisko miało miejsce wcześniej, między 1992 a 2002 r.
- wyjaśnia Agnieszka Kublik, która w wywiadzie z autorem badań doprecyzowuje temat tak, by nikt nie miał już złudzeń, że "istnieje silna zależność między antysemityzmem i religijnością".
Deklarujący głęboką wiarę są antysemitami częściej niż niewierzący. Jednocześnie deklaracja głębokiej wiary zdecydowanie sprzyja poglądom wyrażającym apologetyczny stosunek do narodu polskiego. Młodzi po prostu identyfikując się z tym światopoglądem politycznym, nabywają wraz z nim postaw antysemickich
- stwierdza socjolog i dodaje:
Fundamentalnym nośnikiem takiego światopoglądu jest tradycja polskiej endecji. Dziś propagują te idee Radio Maryja oraz Prawo i Sprawiedliwość.
Czym jednak jest badana przez socjologów postawa antysemicka? Krzemiński wyjaśnia, że wspólnie z Heleną Datner stworzyli typologię postaw antysemityzmu tradycyjnego i nowoczesnego.
Antysemityzm tradycyjny uzasadnia się dwutysiącletnią niemal tradycją chrześcijańską, oskarżaniem Żydów o zamordowanie Pana Jezusa. Dopiero Sobór Watykański II stwierdził, że nie można oskarżać narodu żydowskiego o tę śmierć.
Antysemityzm nowoczesny określa przekonanie, że Żydzi rządzą kapitałem, mają żyłkę do zysku, zawsze dążą do rządzenia, ale zawsze niejawnie, i trzymają się ze sobą. Odwołuję się do koncepcji Hannah Arendt, która pokazywała, jak kształtowała się ideologia będąca nośnikiem antyżydowskich, bardzo wrogich nastawień (stała się później podstawą do tego, co stworzył nazizm hitlerowski). Ten rodzaj antysemityzmu jest nieodłącznie związany z powstawaniem ideologii narodowej, co się w Polsce nazywa nacjonalizmem. A więc z tworzeniem mitologii o specjalnym powołaniu własnego narodu, specyficznych wartości, osiągnięć, które on ma, adoracją własnej tradycji narodowej w opozycji do innych. W Polsce, a właściwie w całej Europie Środkowej i Wschodniej ten wątek ideologii antysemickiej mniej lub bardziej był zrośnięty z uczuciami narodowymi.
Jest wiele czynników, które wpływają na poziom antysemityzmu: inne na tradycyjny, inne na nowoczesny. Np. wykształcenie eliminuje przekonania, że Żydzi są winni, bo zamordowali Pana Jezusa. Im wyższy poziom wykształcenia, tym mniejszy poziom antysemityzmu tradycyjnego.
- wyjaśnia Krzemiński.
Mimo, że potwierdza spadek takich postaw, które odnotowuje co 10 lat, wskazuje gdzie należy upatrywać przyczyn nadal istniejących rzekomo postaw antysemickich:
Moja teza jest taka, że teraz ten, kto prezentuje postawy antysemickie, w 90 proc. przypadków wyznaje też narodowo-katolickie przekonania o specjalnym wybraństwie narodu polskiego i prawie na pewno jest zwolennikiem PiS, ziobrystą albo zwolennikiem skrajnego ruchu narodowego. Część z nich ma też poglądy antyeuropejskie i uważa, że religia i Kościół powinny się cieszyć specjalnymi prawami w państwie polskim.
Krzemiński twierdzi przy tym, że obecny antysemityzm, mimo że ma mniejszą skalę, jest silniejszy:
Choć mamy wyraźny spadek przekonań antysemickich, to jednocześnie postawy antysemickie stały się elementem uzasadnionego ideologicznie przekonania o świecie w ogóle. Hasło "Polak katolik" pasuje do niego najbardziej, wiąże się z bardzo wyraźnym poparciem dla polityki zwanej "narodową", która szermuje hasłem niezależności i uważa, że interes narodowy oznacza maksymalną samodzielność i oddzielność, by tak rzec, Polski na arenie europejskiej.
Antysemityzm jako postawa nie występuje samodzielnie. Jest silnie związany z całym zbiorem postaw i wartości, tego polsko-narodowego obrazu rzeczywistości.
Pytania Agnieszki Kublik to gotowe tezy kolejnych artykułów. Mówi o "narcyzmie narodowym połączonym z silnym zagrożeniem ze strony obcych", co prof. Krzemiński nazywa szkodliwą postawą ksenofobiczną.
Ta tendencja zbiła się w jedno z typem przekonań, który nazwałem "katolicką poprawnością polityczną". Niechęć do dopuszczających przerywanie ciąży, do feminizmu, do osób homoseksualnych, a zwłaszcza do jakichkolwiek praw dla homoseksualistów, połączyła się z tendencją ksenofobiczną w wielką całość.
- stwierdza socjolog, podkreślając że postawy antysemickie rosną z wiekiem, ale coraz silniej są obecne u ludzi młofych.
Niestety, wychodzi, że ci młodzi stają się bardziej antysemiccy. Liczyłem to dwa razy! Odsetek postaw antysemickich wśród tych, którzy mieli od 18 do 24 lat w 1992 r., wzrósł w 2002 r. Podobnie jest z młodymi z 2002 r. - w 2012 r. przybyło wśród nich antysemitów. Czyli oni nabywają niejako antysemityzmu z wiekiem.
Dlaczego?
To proste: gdy stają się dorosłymi, zaczynają identyfikować się z ideologami, politycznymi orientacjami i nabywają wraz z nimi postaw antysemickich. O. Rydzyk i jego rozgłośnia stworzyli tę narodowo-katolicką orientację. Nie mówiąc już o tym, że - i to jest dla mnie bardzo bolesne - o. Rydzyk jest tak bezwzględnie popierany przez zdecydowaną większość Episkopatu.
- stwierdza, nie szczędząc oszczerstw pod adresem katolickich mediów.
Badanie zrealizowała Pracownia Badań Społecznych w Sopocie w październiku 2012 r., próba 1,5 tys. osób, sfinansowane z grantu Narodowego Centrum Nauki.
Zastanawiające jest jedno. Antysemitą został w tym badaniu nazwany każdy, kto twierdzi, że "Żydzi rządzą kapitałem, mają żyłkę do zysku, zawsze dążą do rządzenia, ale zawsze niejawnie, i trzymają się ze sobą". Ciekawe tylko czy ktoś, kto uznałby, że Polacy mają żyłkę do zysku i trzymają się razem, zostałby okrzyknięty wrogiem Polaków?
mall, wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/166846-gazeta-wyborcza-poluje-na-antysemitow-bedzie-ich-szukac-w-kosciele-i-partiach-prawicowych