"Nie umywam rąk", ale... "absolutnie nie czuję się odpowiedzialny". Logiczne? Jak marszałek Adam Struzik dba o Mazowsze

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Adam Struzik marszałek województwa mazowieckiego twierdzi w rozmowie z RMF FM, że "absolutnie nie" czuje się osobiście odpowiedzialny za fatalna sytuacje finansową Mazowsza.

(…) ja nie umywam rąk, czuję się odpowiedzialny za województwo, województwo jest zadłużone i ma swoje problemy, ale one nie są indywidualnie zawinione przeze mnie. (…) od czterech lat, od kiedy nastąpił kryzys finansów i Polski i Mazowsza i kryzys ekonomiczny w Europie i na świecie, nasze dochody stale spadają a musimy płacić olbrzymie daniny na rzecz innych województw

- wymienia przyczyny ruiny województwa marszałek. I nie przyjuje do wiadomości, demagogicznej jego zdaniem zbitki zarzutów, że do kryzysu budżetu Mazowsza doprowadzić miały "wielkie wyprawy: do Brazylii, do Chin, do Kazachstanu, mycie służbowych samochodów za 100 tys. zł rocznie i ogromne lotnisko (w Modlinie), które przez rok stoi puste.

Jeżeli chodzi o taką zbitkę myślową, która jest autorstwa SLD, to to są skróty, dlatego, że sumuje się z 12 lat różnego rodzaju koszty. Zależy, ile się myje tych samochodów i w jakim czasie…

- tłumaczył Adam Struzik, a zapytany przez dziennikarza, ile się tych samochodów myje zareagował nerwowo.

Rozumiem, że sugeruje pan, że mamy jeździć brudnym samochodami?

- pytał marszałek, a na temat wycieczek dodał:

Podróże członków zarządu, urzędników - nie tylko do Brazylii, ale też na wielu kierunkach Europy i świata - są elementem naszej normalnej pracy, a nie wycieczkami. (…) ten wyjazd do Brazylii, który pan teraz tak bardzo polubił, miał miejsce jeszcze w zupełnie innym okresie, natomiast radni SLD stosują demagogię, to jest taka technologia czarnego PR-u, którą bardzo konsekwentnie stosują, żeby siebie wypromować, a mnie zohydzić opinii publicznej.

Marszałek Struzik nie czuje się także winny sytuacji, w której konieczność płacenia "janosikowego" przerosła możliwości województwa.

Od trzech lat interweniujemy, gdzie to jest możliwe. (…) słuszny w swoich założeniach mechanizm wyrównawczy przekroczył logiczne granice. Musimy płacić ten podatek wyrównawczy na podstawie dochodów sprzed dwóch lat, kiedy nie mamy takich dochodów obecnie

- tłumaczy Struzik, zaznaczając, że w tej sprawie "od trzech i pół roku leży wniosek w Trybunale Konstytucyjnym".

To jest problem błędu systemowego, który został popełniony w przeszłości i musimy sobie z tym poradzić - nie tylko Mazowsze. Musi sobie z tym poradzić rząd, parlament i my wszyscy, dlatego że nie da się tego inaczej rozwiązać, powstała kwadratura koła

- podsumowuje marszałek

źródło: rmf24.pl/Wuj

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych