Narodowy program przebudowy dróg lokalnych, szerzej znany jako program "schetynówek" ma być prowadzony do 2015 roku. Cieszy się coraz większym zainteresowaniem gmin i powiatów modernizujących swoje drogi. I co z tego? - można zapytać, skoro rząd nie wyklucza możliwości likwidacji programu w przeciągu najbliższych dwóch lat - podaje "Dziennik".

Perspektywa kontynuacji działań prorozwojowych w zakresie wsparcia środkami budżetu państwa samorządowych inwestycji drogowych po roku 2015 stanowi obecnie kwestię otwartą

– odpowiedział na pytania "Dziennika" rzecznik Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji Artur Koziołek.

Takie niejasne zapowiedzi w połączeniu z topniejącym mogą oznaczac tylko jedno, rychłe zakończenie programu, czego bardzo obawiają się samorządowcy.

Najpierw rząd zapewnił nam w 2012 r. 100 proc. zadeklarowanego wcześniej wsparcia schetynówek, rok później 50 proc. a teraz 25 proc. Tendencja jest więc jasna i niepokojąca

– mówi w rozmowie z portalem dziennik.pl Marek Wójcik ze Związku Powiatów Polskich.

Wśród posłów PO krążą różne opinie. Jedna mówi o tym, że Tuskowi może wcale nie zależeć na kontynuowaniu programu, który co prawda odniósł wielki sukces, ale kojarzy się z Grzegorzem Schetyną i wzmacnia jego pozycję. Inni posłowie partii rządzącej sugerują, żeby nie dorabiać do tego personalnych motywów, a ograniczenie wypłat na "schetynówki" tłumaczyć wprost - koniecznością cięć w budżecie.

Tak, czy inaczej, znów zwiększa się dystans z Polski A do Polski B.

źródło: dziennik.pl/Wuj