Byłem poniżany, głodzony i torturowany
— mówi Domenico Quirico, dziennikarz włoskiej „La Stampy ” , który był przetrzymywany w niewoli przez pięć miesięcy. Porywacze uwolnili go dopiero teraz, gdy władze włoskie zapłaciły okup.
Qurico, doświadczony reporter, wjechał w kwietniu po raz kolejny na teren Syrii. Był pod ochroną rebelianckiej Wolnej Armii Syryjskiej. Ale ludzie, którzy mieli go chronić, zdradzili go i wydali w ręce innego rebelianckiego ugrupowania.
Reporter, który chciał dokumentować walkę powstańców z reżimem Asada, został przez nich potraktowany jak rzecz, która ma tylko materialną wartość. Traktowano go z wyjątkowym okrucieństwem — dwukrotnie pozorowano egzekucję, ustawiając go pod ścianą i przystawiając lufę do skroni. Jak opisuje Qurico, zadawanie psychicznych i fizycznych tortur sprawiało rebeliantom przyjemność „jak okrutnym dzieciom wyrywanie owadom nóg".
Włoski reporter pozbył się złudzeń wobec rebeliantów —podkreśla, że porywacze należeli do Brygady al Faruk, wchodzącej w skład Narodowej Rady Syryjskiej , która jest partnerem rozmów z Zachodem.
Polski fotoreporter, Marcin Suder, pracujący jako wolny strzelec, został uprowadzony w końcu lipca. Przebywał w całkowicie kontrolowanej przez Wolną Armię Syryjską miejscowości Sarakib w północno-zachodniej Syrii.
Porwano go w niejasnych okolicznościach — fotoreporter nocował w biurze prasowym rebeliantów, na które podobno był napad rabunkowy.
Wkrótce po porwaniu przewidywano, że uwolnienie Polaka może być kwestią kilku dni.
MSZ oświadczył w końcu lipca, że powołał specjalny zespół ekspertów, który ma zająć się sprawą uprowadzenia Sudera. Od tej pory nie ma żadnych informacji o jego losie i zapadło medialne milczenie na temat działań, jakie podejmowane są w jego sprawie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/166564-co-dzieje-sie-z-marcinem-suderem-fotoreporterem-uprowadzonym-w-lipcu-w-syrii-msz-konsekwentnie-milczy-pewne-swiatlo-na-porwania-zachodnich-korespondentow-w-syrii-rzuca-relacja-wloskiego-dziennikarza