"Polityka, oraz skuteczność, czyli kolejne wygrywane kampanie, spowodowały, że się mną zajmują". Skromność posła Hofmana kontra złe tabloidy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. YouTube
fot. YouTube

Adam Hofman w rozmowie z Robertem Mazurkiem w Rzeczpospolitej mówi:

- o tym, dlaczego zamierza pozwać "Wprost" za opublikowanie zdjęć i filmów z imprezy działaczy PiS w Mielcu:

Chodzi o kontekst, jaki się temu nadaje, kontekst molestowania seksualnego, czyli ciężkiego przestępstwa. A to już jest niesłychanie poważny zarzut dla polityka, partii i każdego porządnego człowieka. I dlatego muszę wystąpić z pozwem. (…) Powtórzę: gdyby zamieszczono film ze złośliwym komentarzem, tobym to przełknął. No trudno, widocznie polityk PiS nie ma prawa do prywatnego życia, ale tu chodzi o pomawianie mnie o popełnienie przestępstwa. (…) To jest właśnie manipulacja gazety, że o opinię na ten temat zwracają się do organizacji radykalnie feministycznej, która stoi z nami w jawnym i oczywistym konflikcie ideowym. Nic dziwnego, szukają każdej okazji, by mi dopiec.

- o niesprawiedliwym traktowaniu polityków PiS i PO przez tabloidy:

Czytałem o sobie najróżniejsze rzeczy, nie reagowałem, ale jedno muszę powiedzieć: Dlaczego polityk Platformy ma prawo chodzić porządnie ubrany i to w dodatku świadczy o nim dobrze, a poseł PiS musi paradować w zgrzebnym worze? (…) Będę się upierał, że każdy, czy to z lewicy, czy z prawicy, ma prawo chodzić dobrze ubrany i jeździć porządnym samochodem, byle prowadził uczciwy tryb życia. (…) Jeśli ktoś przyzwoicie zarabia, a przy tym uzna, że warto część oszczędności przeznaczyć na dobry płaszcz, to ma do tego prawo. I ja w tym żadnej ostentacji nie widzę. Za pierwszą sejmową wypłatę kupiłem sobie płaszcz – co w tym złego? Dziś bym tego nie zrobił, bo mam dwójkę dzieci, przedszkola, kredyt mieszkaniowy i mnie nie stać.

- o tym dlaczego media od dłuższego czasu zajmuja się prawieniem złośliwości akurat jemu:

To miejsce, w którym jestem, czyli polityka, oraz skuteczność, czyli kolejne wygrywane kampanie, spowodowały, że się mną zajmują. Gdyby nie to, o czym pan mówi, toby mnie przyłapali, że wyrzuciłem śmieć na ulicę, potknąłem się, więc pewnie jestem chory, albo cokolwiek innego. (…) wiedzą, kto za kampanie Prawa i Sprawiedliwości odpowiada. Dlatego ja twierdzę, że to nie jest przypadek, że pojawia się to właśnie teraz i jest wymierzone właśnie w PiS i we mnie.

- o tym, czy Solidarna Polska powinna zniknąć z politycznej mapy Polski:

To nie jest cel sam w sobie. Celem jest samodzielna większość. (…) Przyznaję, że wojna z byłymi braćmi jest najkrwawsza i najboleśniejsza. Tylko że tutaj jest nieunikniona. Gdyby nie Solidarna Polska, mielibyśmy na Podkarpaciu 70 proc. i jeszcze bardziej okazały nokaut. (…) Elbląg pokazuje najlepiej, dlaczego nam tak zależy na tym, by na prawicy była jedna partia, by Solidarna Polska zniknęła. Nasz kandydat na prezydenta sobie poradził, ale tych kilkudziesięciu głosów w każdym okręgu zabrakło nam, by mieć samodzielną większość w radzie.

- o tym, dlaczego wybory na Podkarpaciu wywołują u niego "czarny sen":

Tam Kazimierz Ziobro startował w tandemie ze Zbyszkiem, licząc, że zwycięży szyld „Ziobro", tymczasem ten szyld przegrał z Pupą. Dlaczego my się o to bijemy? Bo mój czarny sen to 4,95 proc. Solidarnej Polski w wyborach do Sejmu, w sytuacji gdy nam brakuje kilkunastu posłów do samodzielnej większości. To marnowanie prawicowych głosów w godzinie próby.

- o tym, czy "uchodźcy" z PiS będą mogli wrócić do partii:

Są dwie drogi. Możemy wziąć wszystkich, stworzyć coś na kształt AWS-bis i zyskać od wyborców bonus za zjednoczenie prawicy. To ma też ten plus, że nie absorbuje naszych sił na walkę z konkurencją prawicową i możemy skupić się na rywalizacji z PO. Ale są i minusy. (…) chodzi o spójność klubu. Jeżeli każdy, kto nas opuścił w trudnym czasie, może do nas wrócić, to jaki to jest sygnał dla tych, którzy zostali? Że teraz też będą sobie mogli na chwilę wyjść z PiS? Wtedy każdy to zrobi, bo będzie miał pod ręką paragraf „Powrót syna marnotrawnego". Tylko że w ten sposób nigdy nie zbuduje się solidnej partii

- mówi rzecznik PiS.

źródło: rp.pl/Wuj

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych