Armenia w objęciach Putina.

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Unijny komisarz ds. rozszerzenia Sztefan Fuele poinformował w piątek, że UE nie parafuje w listopadzie umowy stowarzyszeniowej z Armenią po deklaracjach prezydenta tego kraju o chęci przystąpienia do Unii Celnej tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan.

Jeśli chodzi o Armenię, to po jej deklaracjach o przystąpieniu do Unii Celnej, nie będzie ona mogła parafować umowy, która była w ciągu trzech i pół roku przedmiotem naszych rozmów

- oświadczył Fuele w Erywaniu.

Wykluczył on również możliwość zawarcia umowy na raty, co sugerowały władze Armenii.

Nie jest możliwe parafowanie części postanowień umowy, bez zaakceptowania pozostałych

– oświadczył komisarz. Fuele pozostawił jednak otwarte drzwi do przedyskutowania innych form współpracy z Armenią.

Prezydent Armenii Serż Sarkisjan oznajmił 3 września, że jego kraj postanowił wejść do UC. Sarkisjan złożył to oświadczenie po spotkaniu na Kremlu z prezydentem Władimirem Putinem, który wezwał wszystkie dawne republiki ZSRR, aby zgłosiły akces do UC. Jak podkreślił Putin celem UC jest ożywienie handlu w regionie poprzez unifikację taryf celnych i wolny przepływ pracowników.

Armenia, gdzie znajduje się jedyna rosyjska baza wojskowa na Kaukazie Południowym, to główny sojusznik Rosji w tym regionie, podczas gdy Gruzja i Azerbejdżan zbliżyły się w ostatnich latach do Zachodu. Według źródeł unijnych zmiana stanowiska Armenii w sprawie umowy z UE nastąpiła pod wpływem gróźb Rosji związanych z bezpieczeństwem  Armenii.

W listopadzie w Wilnie ma dojść do podpisania przez UE umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą oraz do parafowania takich dokumentów z Gruzją i Mołdawią.

lw, PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.