Bufona Wałęsę – nikt nie pobije. No, może Więckiewicz, Robert. Ale już meldują się kolejni. Otóż Janusz Weiss, którego wyrzucili z prywatnego radia (oczywiście niesłusznie i wbrew interesom tegoż radia, bo to dobry dziennikarz) ogłasza wszem i wobec - teraz już w publicznej jedynce: WRÓCIŁEM, JESTEM! Czy to megalomaństwo, czy nie – nie będę się zastanawiał. Ciekawe jednak co wskóra wśród paplających czejarków i usługowych grzesiowskich. Byle się nie nadymał.
Ludzie wybierają co kilka lat różnych bubków i potem wydaje się miliony na ochronę tychże. Borowcy szaleją tworząc kordony, dezorganizowany jest ruch miejski, ryczą w niebogłosy syreny aut z VIP-ami. Ten cyrk utwierdza atrapy władzy bezradnej wobec degrengolady państwa, że są oni ważni. Ale przecież nie są. Nie powinni korzystać z przywilejów, bo zniszczyli gospodarczo kraj i nadal udają, że tego nie widzą. Nie ma przemysłu, choć zadłużeni jesteśmy jak nigdy dotąd. Nie będzie emerytur bo poszły sobie „off”. Polki rodzą w Anglii a rodziny będą zakładać Biedroń z Grodzką. Oderwani od rzeczywistości, przyjaciele pałacu, bełkocą Fredrą. Plajtują nawet niedawni miliarderzy. I tak jak niewiadomo na czym się dorobili, tak samo teraz niewiadomo dlaczego puszcza ich z torbami kazachski satrapa. Redaktor Latkowski niedawno uprzytomnił … wprost Polakom prawdziwą twarz Fibaka, a teraz napisał prawie prawdę o Ryszardzie Krauze z Kamiennej Góry w Gdyni. Kogo ten Pan wybrał sobie na doradcę wiadomo. Kto zaręczał, że ropa jest tam gdzie jej na pewno nie ma – też nie jest tajemnicą. Gdyby była, Rosjanie dawno by ją do ostatniej kropli wyssali.
Ale bufony wiedzą lepiej. Arogancki, a gorzej zupełnie niekompetentny minister, mówi w Sejmie, że potrzebny jest opozycji wykład. Przecież ten Pan sam już się wyłożył. Łatwo przewidzieć, że niedługo ze skrzynki po piwie na Hyde Park Corner opowiadać będzie jak to w głupiej Polsce nie pozwolono mu realizować zbawczych pomysłów. Wiadomo też, że „poradzą sobie” ci, którzy dopuścili do zniszczenia przemysłu stoczniowego, do zasypania kopalń, rozkradzenia cukrowni, do wielkiego bezrobocia i największej w naszej historii emigracji zarobkowej. Oni się „zabezpieczyli”. Ale do czasu!
Krauze uciekając kilka lat temu przed Ziobrą do Szwajcarii bał się, że sprowadzi go do kraju spec komando. I teraz mamy rzeczywiście dość dużo przetrenowanych na różnych frontach chłopaków, by wywiewających do rajów przywieźć z powrotem.
Wkrótce wokół Premiera Tuska zrobi się pusto. Nawet bardzo przystojny Pan na G. dał właśnie drapaka. To szczurze prawo uciekać z tonącego okrętu. No – szczerze – kto będzie bronić przegranej sprawy. I tak jest w każdej partii. Do Gdańska Pan Donald będzie wkrótce latać, ale już tylko rejsowym. Tak jak Pan Ryszard. Grilla mu nikt nie odkupi, choć małżonka stara się go sprzedać wśród znajomych. Tak to ze znajomymi jest. Przekonał się o tym kiedyś Pan Paweł Piskorski, gdy jego najbliższy przyjaciel Tomasz Siemoniak został ministrem i zupełnie zapomniał o koledze.
Gdy się skończy udręka rządowa Pan Tusk będzie mógł sobie spacerować po pięknym sopockim molo tyle, że już bez obstawy. Mógłby – jako historyk - uczyć. Niestety pochopnie zgodził się na tępienie w szkole tego ważnego przedmiotu. Można wspomnieć o ewentualnej pomocy przyjaciółki zza Odry albo kolegi zza Buga. Na pewno nie ujmą się natomiast za bufonami – niszczycielami gospodarki morskiej stoczniowcy, rybacy i marynarze.
Bufonada trwa. Choć ocknęła się Małopolska, Elbląg a nawet redaktor Sekielski. Gdyby jeszcze ośrodki regionalne telewizji publicznej, które mają teraz szansę powiększyć emisję własnych programów, dobrze to wykorzystały. Na razie wprawdzie to tylko wydłużenie z trzech do pięciu godzin dziennie, bo reszta to pasmo wspólne, ale dobre i to. Najważniejsze jednak jest aby „regionalni" koledzy odważyli się wreszcie rzetelnie wykonywać swój zawód. Mają sprawować misję wobec ludzi a nie wobec władzy. Może nawet ten czy ów - gdy się wychyli - wyleci z roboty, ale przynajmniej będzie mógł patrzeć sobie w oczy. A poza tym na pewno wróci! Bo tak to się toczy. Odwagi! W regionach czyli po prostu w Polsce jest tysiące ludzi zdolnych i mądrych. Właśnie takich ludzi trzeba pilnie wyszukać i przedstawiać społeczeństwu. Ci, którzy Polskę zniszczyli mają przecież OFE!
Artykuł ukazał się na portalu SDP.PL - POLECAMY!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/166125-bufonada-nie-bedzie-emerytur-bo-poszly-sobie-off-polki-rodza-w-anglii-a-rodziny-beda-zakladac-biedron-z-grodzka