W kontekście rezultatu wyborów na Podkarpaciu niezwykle ciekawie wyglądają wyniki sondażu przeprowadzonego w tym regionie – w okręgu nr 55 – 3 września przez Instytut Homo Homini.
Wskazywał on, że kandydata PiS Zdzisława Pupę chciało poprzeć 39% ankietowanych (wczoraj zdobył 61% głosów). Mariusza Kawę popieranego przez PO i PSL – 17% (osiągnął wynik 21%), Kazimierza Ziobrę z Solidarnej Polski – 13% (rzeczywisty rezultat - 11%). Pozostali kandydaci cieszyli się poparciem w granicach błędu statystycznego.
Poza wynikiem Pupy, pozostałe mniej więcej się sprawdziły.
I tu dochodzimy do clou sprawy. Otóż we wspomnianym badaniu 23% osób nie wiedziało, na kogo będzie głosować za kilka dni.
Gdyby zsumować poparcie dla Pupy oraz niezdecydowanych, otrzymalibyśmy 62% - niemal tyle, ile faktycznie uzyskał kandydat PiS.
To jednostkowy przypadek, ale dający wiele do myślenia. Zwłaszcza dla będących w defensywie rywali Prawa i Sprawiedliwości.
Jeśli rzeczywiście gros niezdecydowanych wyborców zechciałoby poprzeć PiS, partia ta mogłaby realnie myśleć o samodzielnej większości po nadchodzących wyborach parlamentarnych.
I jeszcze wyniki tego samego badania, po rozłożeniu przez Homo Homini głosów niezdecydowanych:
Jak widać, poparcie niezdecydowanych rozłożyło się mniej proporcjonalnie niż można było oczekiwać...
znp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/166037-niezdecydowani-glosuja-na-pis-ciekawy-sondaz-na-podkarpaciu-sprzed-wyborow