"Rząd nie rozumie, jaką rozpętał zawieruchę. To może mieć również znaczenie dla rozłamu w Platformie". Janusz Szewczak o OFE. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.  PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

wPolityce.pl: Jest pan spokojny o przyszłość systemu emerytalnego po tym, jak rząd przedstawił pomysły na zmiany w OFE? Polscy pracownicy są w lepszej sytuacji?

Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK: Mamy dwa dni rządowej kompromitacji i drogi przez mękę. Minister Rostowski i rząd kompletnie nie wiedzą, co mówią. Oni się pogubili, nie są w stanie odpowiedzieć nawet na proste pytania dziennikarzy. Ich odpowiedzi na konferencjach prasowych są zaprzeczeniem tego, co wcześniej mówiono. To jest dowód, jak dramatyczna jest sytuacja w finansach publicznych. Musi być fatalnie, skoro władza wykonuje sztuczny skok na kasę. Zmiana jest obliczona na dalsze rabunkowe zadłużanie państwa polskiego. Tu nie chodzi o żadne dobro i bezpieczeństwo emerytów. To twierdzenie jest zaprzeczeniem faktom. Przecież emeryt zostanie jedynie z częścią akcyjną, która jest czystym hazardem. Jak można w takim razie mówić o bezpieczeństwie ubezpieczonego? Przecież o jego świadczeniach będzie decydować rzut kostką, gra w trzy karty przez giełdowych spekulantów. Rządowi nic się nie trzyma kupy. Bowiem również lokaty OFE mogą być przejmowane przez państwo. Tak wynika z dzisiejszej konferencji.

Co to oznacza?

To oznacza, że OFE mogą tracić nie tylko obligacje. Jeśli dane OFE nie ma odpowiedniej puli obligacji, to będzie musiało albo sprzedać część akcji, albo oddać gotówkę do ZUS. To jest istny kabaret. Widać, że rząd sam nie rozumie, jaką rozpętał zawieruchę. Uruchomił moce czarnoksiężnika i nie umie ich zatrzymać.

Dziś wszyscy mówią, że OFE są złe. Wielu polityków, którzy kiedyś bronili tego systemu, zmienia zdanie. Jak pan to ocenia?

Można się jedynie uśmiać nad troskami np. premiera Kazimierza Marcinkiewicza, który ubolewa, że został oszukany i okradziony. To oznacza, że on nic nie rozumiał w 1999 roku. Był zdaje się na poziomie intelektualnym dziecka z przedszkola. Przecież już wtedy było widać, że ten system jest oszukańczy i oparty na chciejstwie oraz złych kalkulacjach. Ten system nie miał nic wspólnego z dobrem emerytów. On miał jedynie na względzie dobro głównie zagranicznych inwestorów - bankowych i finansowych. I one zarobiły około 17 mld złotych. Takie pieniądze z Polski już wyjechały i one są nie do odzyskania. Od początku natomiast było jasne, że emerytury z II filara będą jeszcze niższe - i to o 40 50 proc. - niż te ZUS-owskie. To było pewne dla każdego, kto miał odrobinę oleju w głowie.

Polacy jednak tak na to nie patrzyli.

Polacy dali się nabrać jak naiwne baranki na reklamy pokazujące emerytów wypoczywających pod palmą. Nie dopowiedziano im, że ta plama będzie na rondzie De Gaulle'a. Tam ewentualnie emeryci będą mogli sobie rozłożyć leżaczki. Obecnie rząd się nie przygotował do decyzji o przejęciu obligacji przez ZUS. To jest najgorszy z możliwych i najbardziej niekorzystny dla emeryta i państwa ruch.

Dlaczego?

Realne pieniądze w postaci akcji pozostały w OFE, czyli w zagranicznych instytucjach finansowych. Długi, bo przecież obligacje to długi, pozostaną przeniesione do skarbu państwa. To zostało zrobione jedynie z tego powodu, że rząd nie ma już żadnych pieniędzy i musi dramatycznie zaciągać nowe pożyczki. A żeby mógł to robić, musi sztucznie zmniejszyć skalę swojego zadłużenia, poprawić - sztucznie - progi zadłużeniowe, by móc dalej przez kolejny rok zadłużać nas. I rząd zapewne zadłuży nas na kolejne miliardy złotych, czyli mniej więcej na równowartość sumy, jaka zostanie przeniesiona z OFE do ZUS-u.

Ten ruch był tak ważny? Dlaczego?

Władza zapewne doszła do wniosku, że nie wykorzysta w żaden sposób pieniędzy z unijnego budżetu na lata 2014-20, ponieważ zgodnie z zasadami wydatkowymi potrzebne są wkłady własne. A rząd nie ma pieniędzy. W związku z tym wymyślono nowy sposób kreatywnej księgowości, który w mojej ocenie przekracza patenty greckie. Minister Rostowski jest lepszy od Greków. Minister liczy, że zbije dług i zaciągnie pożyczki, ponieważ rynki będą optymistyczniej patrzeć na Polskę. Jednak może się przeliczyć. Znów mógł się pomylić, i to nie na 24 mld, ale wręcz na ponad 280 mld złotych, które były w OFE. Władza może mieć trudność w zapożyczaniu się, ponieważ rynki mogą powiedzieć: "a figa". Rząd mógł nie przewidzieć zachowania lichwiarzy.

Emeryci skorzystają na ostatniej zmianie?

Jak zwykle słyszymy kłamstwa, że chodzi o interesy emeryta, ale nie, on nie skorzysta na tym w ogóle. Powtarzam, tu chodzi o możliwość dalszego zadłużania, a nie dobro i przyszłość emerytów. Jeśli polski pracownik nie będzie miał godziwego wynagrodzenia - Polacy są jednymi z najgorzej opłacanych pracowników w UE - to nie będzie miał i godziwej emerytury. Wzrost emerytur jest możliwy tylko przy wyższych pensjach, inaczej się nie da. Obecnie mamy kolejne oszustwo, którego celem jest umożliwienie dalszego zadłużania państwa i Polaków, by władza mogła utrzymać się na stołkach.

Te zmiany mogą mieć jakieś poważne konsekwencje?

Warto zaznaczyć, że te decyzje mogą mieć również skutki polityczne. To może mieć bowiem znaczenie dla rozłamu w Platformie. Wydaję mi się, że obecnie Leszek Balcerowicz z Jarosławem Gowinem mogą zmontować znacznie większą grupę posłów, którzy będą głosować przeciwko tym zmianom. Dzięki Balcerowiczowi i lobby OFE Gowin być może będzie w stanie zgromadzić wokół siebie znacznie większą liczbą posłów. To może oznaczać realną utratę większości koalicyjnej przez PO-PSL. Skutki tej propozycji mogą być bardzo poważne.

Rozmawiał KL

 

 

 

---------------------------------------------------------------------

---------------------------------------------------------------------

Tylko w naszym wSklepiku.pl do nabycia gadżety z logotypem wPolityce.pl!

Zestaw toreb zakupowych wPolityce.pl

Zestaw dwóch toreb wPolityce.pl wzbogaconych rysunkami znakomitego artysty Andrzeja Krauzego. Można je nosić także przez ramię, mają szerokie i poręczne ucho, wytrzymały materiał, mieszczą format A4.

Zestaw toreb zakupowych wPolityce.pl

oraz

Kubek wPolityce.pl

Elegancki kubek z logotypem wPolityce.pl i specjalnie wykonanym rysunkiem znakomitego artysty Andrzeja Krauzego.

Kubek wPolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych