Krystyna Szumilas (...) nie powinna nazywać się ministrem edukacji, ale ministrą ciemnoty narodowej
- pisze na łamach "Rzeczpospolitej Tomasz Terlikowski.
Komentując najnowsze reformy w MEN, a mianowicie wyrzucenie z listy lektor takich klasycznych pozycji jak "Pan Tadeusz" czy "Trylogia", publicysta mówi:
Kolejne decyzje, jakie podejmuje ta pani, która (...) nie powinna być nawet wicedyrektorem w szkole podstawowej, a co dopiero ministrem, pokazują, że polska oświata idzie nie tyle w kierunku oświecania kogokolwiek, ile w kierunku budowania szkoły według Kiepskich. Absolwent tej nowej szkoły (zabawmy się na moment w stworzenie sylwetki absolwenta szkoły minister Szumilas) ma mieć aspiracje na poziomie Ferdynanda Kiepskiego, a wiedzę na poziomie Waldusia.
Terlikowski dodaje, że wszelkimi sposobami pleni się też w szkole zainteresowanie ucznia polską tradycją czy kulturą:
Efekt jest zaś taki, że nasze dzieci (...), stracą zdolność rozumienia sporej części naszej tradycji kulturowej. (...) I może, aż strach to powiedzieć, właśnie o to chodzi, by uformować w szkołach ludzi pozbawionych korzeni, zdepolonizowanych
- wnioskuje publicysta.
mc,"Rzeczpospolita"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/165581-terlikowski-absolwent-szkoly-wedlug-szumilas-ma-miec-aspiracje-na-poziomie-ferdynanda-kiepskiego-a-wiedze-na-poziomie-waldusia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.