Czy naprawdę chcemy odnawiać Pałac Kultury? A może by go tak – cytując Elvisa - „Return to Sender”?

Gmach niegdyś w kolorze piasku jest dziś tak brudny, że mało już kto pamięta, jak prezentował się w lepszych dla niego latach. Jego elewacje potrzebują szorowania podobnego do tego, jakie kilka lat temu przeszły zabytkowe socrealistyczne kandelabry na pl. Konstytucji, a obecnie przechodzi gmach Ministerstwa Rolnictwa.

„Trybuna Ludu” z okresu PRL? Ależ nie, „Gazeta Wyborcza” AD 2013. Szczególnie warte odnotowania wydaje się smakowite określenie „zabytkowe socrealistyczne kandelabry”. „GW” zauważa ze zgrozą, iż

Odkąd Pałac Kultury i Nauki został oddany do użytku w 1955 r., ani razu nie był remontowany.

Tymczasem za dwa lata będzie on obchodził swój „diamentowy jubileusz” (tak, takiego właśnie sformułowania użyła „Wyborcza”). Kwestia konieczności przeprowadzenia renowacji obiektu nie jest poddawana dyskusji, jedynym zagadnieniem wymagającym wyjaśnienia jest to, czy ewentualne reklamy wielkoformatowe firm sponsorujących remont (którego koszty szacowane są na ok. 30 mln zł), nie zeszpecą wizerunku miasta.

Trudno sobie wyobrazić, by jakakolwiek reklama okazała się jeszcze brzydsza niż Pałac Kultury. Nie w tym jednak rzecz. Wydaje się, że ewangeliczna prawda zawarta w słowach: „gdy ludzie umilkną, kamienie wołać będą” nabiera ostatnio nowego znaczenia. Władze Warszawy powinny wyciągnąć z tego wnioski. Słynny już „tunel wzdłuż Wisły” wywołał nie tylko irytację mieszkańców stolicy, ale także gniew przyrody – chwilę po jego otwarciu trzeba było z powrotem go zamknąć z powodu zalania spowodowanego obfitymi opadami deszczu. Z kolei na Most im. Marii Skłodowskiej – Curie - kolejny projekt, który miał się okazać sukcesem prezydent Warszawy, matka natura spuściła inną klęskę żywiołową  - wkrótce po otwarciu, jego asfaltowa nawierzchnia popękała od upałów. Tajemniczych zbiegów okoliczności nie brakuje i w sferze symboli - oto jakiś czas temu budowa metra zmusiła prezydent miasta do usunięcia z okolic Dworca Wileńskiego pomnika Braterstwa Broni. Protest przeciwko przywróceniu „czterech śpiących” zatacza coraz szersze kręgi, coraz popularniejsza staje się także inicjatywa zastąpienia reliktu postkomuny pomnikiem Rotmistrza Witolda Pileckiego.

Może zatem po uroczystym odsłonięciu monumentu Rotmistrza, przyjdzie także kolej na zastąpienie Pałacu Kultury pomnikiem będącym nareszcie wizytówką Warszawy, a nie kolonii moskiewskiej? Trudno nam sobie to wyobrazić? Pałac „wrósł w pejzaż miasta”? A może o to właśnie „darczyńcom” chodziło? Może miał on wrosnąć nie tylko w pejzaż, ale i dusze, zainfekować poczucie estetyki, stać się naszym stałym punktem odniesienia?

„Ofiarodawcy” mieli niezły rozmach – umieścili swój „prezent” w samym środku naszej stolicy, burząc przy okazji przedwojenne kamienice, aby przygotować teren pod jego budowę. Uczmy się zatem od nich ulegania porywom słowiańskiej fantazji i zamiast wydawać ogromne pieniądze na remont Pałacu, odeślijmy go raczej do nadawców. Zaoszczędzone środki przeznaczmy na remont prawdziwych zabytków. Nierealne? Hmm, nie od dziś wiadomo, że dzieła sztuki – także filmowej – bywają profetyczne. „Zabytkowe socrealistyczne kandelabry” i projekt obchodów „diamentowego jubileuszu” Pałacu to klimaty żywcem wyjęte z „Misia”.

 

 

 

----------------------------------------------------------------------------

----------------------------------------------------------------------------

Tylko w naszym wSklepiku.pl do nabycia gadżety z logotypem wPolityce.pl!

Zestaw toreb zakupowych wPolityce.pl

Zestaw dwóch toreb wPolityce.pl wzbogaconych rysunkami znakomitego artysty Andrzeja Krauzego. Można je nosić także przez ramię, mają szerokie i poręczne ucho, wytrzymały materiał, mieszczą format A4.

oraz

Kubek wPolityce.pl

Elegancki kubek z logotypem wPolityce.pl i specjalnie wykonanym rysunkiem znakomitego artysty Andrzeja Krauzego.