Oni mojego ojca trochę się bali, a właściwie czuli pewien respekt, wiedząc, że za „Szarym” stoi prawie cala Kielecczyzna - mówi w wywiadzie dla miesięcznika wSieci Historii Maria Hamilton, córka gen. Antoniego Hedy „Szarego”.
W najnowszym numerze miesięcznika "wSieci Historii" znajdą Państwo film Grzegorza Królikiewicza - Mit o „Szarym”.
wSeici Historii: Pani ojciec czynnie przeciwstawiał się śledczym z Urzędu Bezpieczeństwa, w tym także Józefowi Różańskiemu, od 1 lipca 1947 r. szefowi sekcji śledczej Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Proszę opowiedzieć coś na ten temat.
Maria Hamilton: Z tego, co ojciec opowiadał, inni więźniowie rzeczywiście byli potwornie torturowani. Przykładem może być tu generał brygady, pilot i as przestworzy w Bitwie o Anglię, Stanisław Skalski. Był on w śledztwie przez ubeków masakrowany. Ojciec mówił, że on sam nigdy właściwie nie został uderzony i poddany torturom. Raz, kiedy próbowano to zrobić – i to było chyba na Rakowieckiej – zamachnął się krzesłem, chcąc uderzyć Różańskiego. Funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa czuli jakiś dziwny respekt przed ojcem. Był on zdecydowany na to, że mogą go zabić na miejscu, ale nie będą go torturować czy bić.
W nakręconym niedawno przez Grzegorza Królikiewicza filmie pt. „Mit o »Szarym«” jest fabularyzowana scena, oparta na fakcie, w której ojciec przesłuchiwany przez Różańskiego (śledztwu przysłuchiwał się także jakiś Rosjanin) chciał sobie uciąć palec u ręki. Poprosił więc o podanie noża, co wywołało oczywistą konsternację. Odpowiedzieli, że to wykluczone. Ojciec więc wyjaśnił: „Dajcie mi tutaj nóż i ja będę sobie wszystkie palce po kolei przy was obcinał, żeby wam udowodnić, że słowa nie powiem i nikogo nie zdradzę”. Oni po prostu czuli jakiś respekt. Poza tym doskonale wiedzieli, że wtedy było jeszcze duże podziemie antykomunistyczne, złożone z byłych członków Armii Krajowej. Było dużo poukrywanej broni, a lata powojenne mogły się różnie skończyć i mogła wybuchnąć nawet wojna domowa,. Oni chyba też liczyli, że przez ojca będą mieli wpływ na tych ludzi. W każdym razie, gdy ojciec wyszedł z więzienia, chciano go w pewien sposób kupić różnymi względami: m.in. dostał mieszkanie w Warszawie. Powodów tego było jednak kilka – poza możliwością łatwiejszej inwigilacji i podsłuchu – nie chciano dopuścić do powrotu „Szarego” na Kielecczyznę, o czym ojciec dowiedział się z ust samego ministra Kliszki. Bezpieczniej było zatrzymać „Szarego” w stolicy.
CAŁY WYWIAD TUTAJ
-------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------
Tych,którzy nie zdążyli jeszcze kupić poprzednich numerów miesięcznika "W Sieci Historii"
zapraszamy do odwiedzenia naszego wSklepiku.pl!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/165053-film-mit-o-szarym-z-miesiecznikiem-wsieci-historii-dajcie-mi-noz-bede-sobie-palce-po-kolei-obcinal-ale-slowa-nie-powiem-i-nikogo-nie-zdradze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.