Mocna przemiana Chylińskiej: "Szukam wzorów. Kiedyś punktem odniesienia był dla mnie Klub 27, a teraz św. Franciszek czy św. Klara"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Metamorfoza Agnieszki Chylińskiej szokuje coraz bardziej. Konserwatywna książka dla dzieci "Zezia i Giler" sprzedana w ponad 100 tysiącach egzemplarzy pokazała wnętrze piosenkarki z zupełnie innej strony. Teraz była liderka zespołu O.N.A idzie jeszcze dalej. W wywiadzie dla "Pani" mówi, że wiarę traktuje bardzo poważnie i z zainteresowaniem wczytuje się w żywoty świętych.

Ostatnio czytam literaturę religijną, wykupiłam wszystkie możliwe dzienniki, miesięczniki: Głos Karmelu, Głos Ojca Pio. Kiedy się do czegoś zabieram, to radykalnie

- wyznaje w rozmowie z "Panią".

Gdy ludzie mówią o nawróceniu - strasznie nie lubię tego słowa - to brzmi jakoś patetycznie. Ja któregoś dnia poczułam, że choćbym nie wiem jaki sukces osiągnęła, to w środku czuję ogromny niedosyt, tęsknotę. Szukam wzorów. Ostatnio lubię czytać żywoty świętych. To nie były postaci z obrazków, które tylko rączki składały, ale ludzie z krwi i kości - jeden lubił się napić, inny był kobieciarzem i nagle pojawił się zwrot akcji. Próbuję równać do najlepszych z najlepszych. Kiedyś punktem odniesienia był dla mnie Klub 27, a teraz święty Franciszek czy święta Klara. Nie chcę być odbierana jako świętojebliwa, ale do wiary podchodzę poważnie

- mówi w wywiadzie dla "PANI".

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych