Wywiad USA weryfikuje doniesienia o użyciu broni chemicznej w Syrii. Armia gotowa do podjęcia akcji zbrojnej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Minister obrony USA Chuck Hagel powiedział, że amerykańskie siły zbrojne gotowe są do podjęcia akcji zbrojnej wobec Syrii, jeśli taką decyzję podejmie prezydent Barack Obama.  USA nadal sprawdzają doniesienia o użyciu broni chemicznej w Syrii.

Jak poinformował Biały Dom, prezydent Obama rozmawiał o tym ze swoimi doradcami, a także z brytyjskim premierem Davidem Cameronem.

Biały Dom podał, że prezydent Obama otrzymał od swych doradców ds. bezpieczeństwa "szczegółowy przegląd potencjalnych opcji", jakie mogą przyjąć Stany Zjednoczone i ich  sojusznicy, jeśli potwierdzą się doniesienia o użyciu broni chemicznej przez siły rządowe w Syrii.

Amerykański wywiad, przy współpracy ze służbami wywiadowczymi innych państw,   nadal zbiera informacje, które pozwolą na pełną weryfikacje doniesień o ataku chemicznym w Syrii.

Doniesienia te były także tematem rozmowy telefonicznej prezydenta Baracka Obamy z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem. Obaj przywódcy wyrazili "głębokie zaniepokojenie" informacjami o możliwym użyciu broni chemicznej w Syrii. Według Białego Domu, USA i Wielka Brytania będą konsultować się w kwestii domniemanego ataku chemicznego w Syrii i możliwych reakcji społeczności międzynarodowej.

Sekretarz stanu USA John Kerry rozmawiał w czwartek z szefem syryjskiej dyplomacji i mu, że władze w Damaszku powinny pozwolić inspektorom ONZ  na zbadanie na powiedział miejscu doniesień o ataku chemicznym  - poinformował w sobotę  wieczorem (czasu lokalnego) przedstawiciel Departamentu Stanu.

W rozmowie telefonicznej z Walidem el-Mualimim John Kerry powiedział, że jeśli rząd Syrii nie ma nic do ukrycia, to powinien umożliwić natychmiastowy i nieograniczony dostęp do miejsca
domniemanego ataku.

Według przedstawiciela Departamentu Stanu, szef amerykańskiej dyplomacji zarzucił władzom w Damaszku, że nadal w tym rejonie prowadzą działania zbrojne, blokują dostęp i niszczą dowody.

USA i Syria nie zerwały formalnie stosunków dyplomatycznych, ale na początku 2012 roku amerykańskie władze zamknęły swoją ambasadę w Damaszku i wycofały personel dyplomatyczny z tego kraju.

W środę syryjska zbrojna opozycja poinformowała, że wojska reżimowe użyły rakiet z głowicami z gazem, najprawdopodobniej sarinem, na przedmieściach Damaszku. W ataku tym miało zginąć ponad tysiąc osób. Syryjska telewizja państwowa zdementowała te informacje, cytując źródła rządowe, według których doniesienia te mają na celu odciągnięcie od pracy ekspertów ONZ ds. broni chemicznej.

PAP/JKUB

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych