Dokąd zaprowadzi nas nauka? "Park jurajski" w Warszawie? "To jak najbardziej możliwe"

Ciekawy i dość zaskakujący wywiad przeprowadził tym razem Robert Mazurek. Dyrektor warszawskiego ZOO Andrzej Kruszewicz opowiedział mu o możliwościach, jakie daje współczesna nauka.

Okazuje się, że znane z obrazów kinowych realia są już dostępne. Rozmowa zaczyna się od takiej wymiany zdań:

Zachciewa się panu w zoo tura i mamuta?

W ogrodzie zoologicznym XXII wieku? Razem z dinozaurami i ptakami dodo? To jak najbardziej możliwe.

Pan żartuje?

Wspieram Polską Fundację Odtworzenia Tura, podobne projekty uruchomiono w kilku innych państwach. Pojawia się pokusa, by odwrócić czas, odwrócić ewolucję i przywrócić to, co człowiek stracił ze swego świata, czyli odtworzyć zwierzę, które już wymarło.

Takim zwierzęciem jest np. mamut, którego odtworzenie jest "nawet łatwiejsze niż tura, bo mamy lepiej zachowany materiał genetyczny: całe komórki, całe jądra..."

Kruszewicz mówi również, że "jest hiperbogaty Japończyk, który zbiera wszystkie zamrożone szczątki i wspiera jego odtworzenie".

Robi to właśnie po to, by kiedyś można było... odtworzyć wymarłe zwierzęta.

Może właśnie chce zbudować prawdziwy "Park jurajski" z turem, mamutem albo i dinozaurami...

- tłumaczy dyrektor ZOO i zaznacza, że to możliwa perspektywa.

Dodaje, że odtwarzanie zwierząt sprzed tysięcy lat jest "teoretycznie możliwe".

Na pewno pojawią się pułapki. To jak z klonowaniem, gdzie okazało się, że wiek klonowanego zwierzęcia jest barierą dla jego klonu. Tego się nikt nie spodziewał

- wyjaśnia.

Dyrektor ZOO wskazuje, że odtworzenie tura czy mamuta to dopiero początek możliwości nauki. Powrót na świat dinozaurów jest jedynie kwestią czasu.

Co więcej, możliwe będzie również odtworzenie wcześniejszych form ewolucyjnych człowieka, np. neandertalczyków.

Andrzej Kruszewicz przyznaje, że rozwój nauki i genetyki to pułapka, z której może wyniknąć wiele niebezpieczeństw.

Cały wywiad w "Rzeczpospolitej".

KL