W "Rzeczpospolitej" odnotowujemy interesującą rozmowę z Konstantym Radziwiłłem, lekarzem, który w latach 2001–2010 był prezesem Naczelnej Izby Lekarskiej. Wywiad w całości poświęcony jest wątpliwościom i kontrowersjom, jakie wzbudza zabieg in vitro. Radziwiłł deklaruje, że w grę wchodzą tu medyczne argumenty:
Nie mieszajmy w to kwestii religijnych, bo większość wątpliwości w tej dziedzinie może mieć także osoba niewierząca. W sposób nieunikniony mamy tu przecież do czynienia z manipulacją na człowieku w bardzo wczesnym okresie jego życia. Jest on wtedy całkowicie w rękach drugiej osoby, a jego los jest niepewny. Statystyki mówią, że tylko znikoma część zarodków powstających w szkle ma szanse się rozwinąć i urodzić
- przekonuje.
To jednak nie jedyne wątpliwości i znaki zapytania. Radziwiłł podkreśla, że w samym zabiegu jest wiele pytań, na które nie znaleziono odpowiedzi:
Co więcej, cały szereg aspektów tej procedury ma wciąż charakter eksperymentu, bo wielu rzeczy nie wiemy. Przecież wybór zarodka do implantacji jest w znacznej mierze kwestią „nosa” osoby, która siedzi przy mikroskopie. A kieruje się ona przy tym bardziej intuicją niż naukowymi przesłankami
- tłumaczy lekarz.
I dodaje, że argument zwolenników procedury o leczeniu niepłodności jest nietrafiony:
Wielu specjalistów z dziedziny leczenia niepłodności podkreśla ostatnio, że niepłodnością nie można nazywać okresowych trudności z zajściem w ciążę. A wydaje się, że jest tendencja, by kwalifikować do in vitro także takie właśnie pary. A także te, których problem z płodnością można usunąć inaczej, ale wobec perspektywy in vitro nie zostaje on nawet rozpoznany. O sztucznym zapłodnieniu jest teraz tak głośno, że jest to pierwsza rzecz, którą się proponuje takiej parze, co oczywiście podwyższa statystyki „wymagających” zapłodnienia w szkle
- przekonuje.
Radziwiłł mówi również o dzisiejszym stanie prawnym - a w zasadzie jego braku - co jest najgorszą sytuacją z możliwych. Jeśli rządzący zdecydują się na legalizację tego procederu, trzeba będzie zadbać o fundamentalną ochronę człowieka:
Jeśli zarodek został już utworzony, powinna mu się należeć pełna gwarancja nietykalności. Zakaz klonowania, eksperymentowania, wszczepiania ich kobietom po menopauzie, co ma miejsce, itd. Obecna sytuacja jest zresztą najgorszą z możliwych. Brak ustawy o in vitro powoduje „wolnoamerykankę” w tym zakresie
- tłumaczy.
Całość wywiadu w "Rzeczpospolitej".
lw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/164848-byly-prezes-naczelnej-izby-lekarskiej-o-in-vitro-mamy-do-czynienia-z-manipulacja-na-czlowieku-brak-ustawy-o-in-vitro-powoduje-wolnoamerykanke-w-tym-zakresie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.