Stanowcza reakcja świata na broń chemiczną w Syrii. Ławrow i Kerry uzgodnili potrzebę "obiektywnego śledztwa"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot: PAP - EPA
fot: PAP - EPA

Syryjscy działacze związani z opozycją próbują dostarczyć próbki pobrane od ofiar ataku gazowego na przedmieściach Damaszku inspektorom ONZ, zakwaterowanym w hotelu oddalonym o kilka kilometrów. Według opozycji w środowym ataku mogło zginąć nawet 1300 osób.

Przygotowaliśmy próbki włosów, skóry oraz krwi i przy pomocy zaufanych kurierów przeszmuglowaliśmy je do Damaszku.

- powiedział agencji Reuters jeden z działaczy Abu Nidal, przebywający w mieście Irbin niedaleko stolicy.

Rozmówcy agencji twierdzą, że mają problemy z dostarczeniem materiału bezpośrednio do hotelu, w którym przebywają eksperci ONZ. Członkowie misji "są silnie strzeżeni przez rządowych ochroniarzy" - zwrócił uwagę Abo Mohammed z północno-wschodniego przedmieścia Damaszku Harasta. Działacze mówią, że dysponują nie tylko materiałem biologicznym, ale także fotografiami z miejsca ataku, próbkami ziemi i spisanymi relacjami świadków.

Prezydent USA Barack Obama oświadczył w wywiadzie dla CNN, że najnowsze doniesienia w sprawie użycia broni chemicznej w Syrii są bardziej niepokojące niż poprzednie. Wezwał reżim Baszara el-Asada, by umożliwił przeprowadzenie pełnego dochodzenia.

Zbieramy obecnie informacje na temat tego konkretnego wydarzenia, ale mogę powiedzieć, że inaczej niż w przypadku pewnych dowodów, które staraliśmy się zebrać wcześniej (...), to, co widzieliśmy jest oczywiście wielką sprawą budzącą głębokie zaniepokojenie.

– powiedział amerykański prezydent w programie "New Day".

Jak podkreślił, ponieważ inspektorzy ONZ są teraz na miejscu, wystosowano do władz w Damaszku apel o umożliwienie im przeprowadzenia dochodzenia. Obama zastrzegł jednak, że "biorąc pod uwagę doświadczenia z przeszłości, nie oczekuje współpracy" z syryjskimi władzami. Amerykański prezydent zaznaczył jednocześnie, że ludzkie i finansowe koszty trwającej wojny w Afganistanie sprawiły, że jest ostrożny jeśli chodzi o szybkie podejmowanie kolejnych zobowiązań. Jak dodał, oczekiwanie, że USA mogą rozwiązać konflikt w Syrii, który nazwał "wyznaniowym i złożonym", są "czasami przesadne".

Sądzę, że Amerykanie również oczekują ode mnie jako prezydenta, bym myślał z perspektywy naszych długoterminowych narodowych interesów.

– zaznaczył.

Z kolei rosyjskie MSZ oświadczyło, że syryjska opozycja uniemożliwia przeprowadzenie obiektywnego śledztwa w sprawie doniesień o użyciu w Syrii broni chemicznej. Wcześniej Moskwa wezwała opozycję do zapewnienia bezpieczeństwa ekspertom misji ONZ w Syrii.

Bardzo oczekiwane sygnały od opozycji, w tym o gotowości zagwarantowania bezpieczeństwa i efektywnej pracy ekspertom ONZ na terytoriach kontrolowanych przez rebeliantów, nie nadchodzą.

- głosi oświadczenie resortu dyplomacji.

MSZ Rosji oceniło też, że "apele niektórych europejskich stolic w sprawie presji na Radę Bezpieczeństwa ONZ i decyzji o tym, by uciec się do siły (przeciwko reżimowi Baszara el-Asada) są nie do przyjęcia".

Wcześniej informowano, że Rosja wezwała rząd Asada do współpracy z inspektorami ONZ ds. broni chemicznej, którzy przebywają w Syrii, i umożliwienie im zbadania miejsca domniemanego ataku chemicznego na przedmieściach Damaszku.

Rosyjskie MSZ przekazało, że szef dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow podczas czwartkowej rozmowy telefonicznej zapewnił sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego, że natychmiast po pojawieniu się doniesień o ataku "strona rosyjska zaapelowała do syryjskiego rządu o współpracę z ekspertami ONZ ds. broni chemicznej".

Z oświadczeniu rosyjskiego resortu dyplomacji wynika, że Ławrow i Kerry uzgodnili, iż konieczne jest "obiektywne śledztwo" oenzetowskich ekspertów w sprawie doniesień o ataku.

Natomiast Wielka Brytania wyraziła przypuszczenie, że za atak chemiczny na opanowane przez rebeliantów przedmieścia Damaszku odpowiedzialne są siły lojalne wobec prezydenta Baszara el Asada.

Wiem, że niektórzy ludzie na świecie chcieliby powiedzieć, że jest to rodzaj mistyfikacji, zorganizowanej przez syryjską opozycję. Sądzę, że szanse na to by tak było są znikomo małe i w związku z tym sądzimy, że był to atak chemiczny reżymu Asada.

- powiedział w wystąpieniu telewizyjnym brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague.

Zadeklarował jednocześnie, że jeśli inspektorom ONZ nie zezwoli się na dostęp do miejsca tego ataku, Londyn "w ciągu kilku dni" zwróci się do Rady Bezpieczeństwa o udzielenie inspektorom silniejszego mandatu.

Mimo doniesień o użyciu broni chemicznej przez reżim Baszara el-Asada, UE nadal opowiada się za rozwiązaniem politycznym konfliktu w Syrii. Szefowa unijnej dyplomacji ponownie zaapelowała o pilne dochodzenie ws. domniemanego użycia gazów bojowych.

Catherine Ashton wydała w piątek oświadczenie w sprawie pilnego "politycznego rozwiązania konfliktu w Syrii" oraz śledztwa na rzecz wyjaśnienia domniemanego użycia broni chemicznej, o co opozycja oskarża reżim el-Asada.

Ponownie wyrażam moje poważne obawy w związku z domniemanym użyciem broni chemicznej w Syrii, alarmująca jest ciągła przemoc w tym kraju.

- oświadczyła Ashton.

Wyraziła pełne poparcie dla apeli ONZ o pilne i bezstronne dochodzenie w sprawie domniemanych ataków chemicznych.

Międzynarodowa społeczność musi teraz pilnie okazać zjednoczony front i zapewnić, by mogło być przeprowadzone dogłębne dochodzenia.

- podkreśliła.

Syryjska opozycja oskarżyła w środę siły Asada o użycie na przedmieściach Damaszku gazu bojowego i spowodowanie śmierci od kilkuset do 1300 osób. Reżim stanowczo zaprzecza oskarżeniom, ale dotąd nie wydał zgody na natychmiastową inspekcję ONZ.

Zastanawiająca jest reakcja USA, a raczej jej brak, bowiem prezydent Barack Obama deklarował, że z chwilą użycia w Syrii broni chemicznej niezbędna będzie interwencja wojskowa. Biorąc pod uwagę rosyjskie doniesienia, iż rakieta miała zostać wystrzelona z terenów okupowanych przez opozycję, rządu USA i Rosji mogą oczekiwać na dalszy bieg wydarzeń.

PAP, lz

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych