Prof. Staniszkis: Tusk jest niebezpieczny, bo jest nieprzewidywalny

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Prof. Jadwiga Staniszkis, znana socjolog, w rozmowie z gazetą "Polska The Times" tłumaczy, że Donald Tusk obecnie jest niebezpieczny dla Polski. Sugeruje, że premier prowadzi działania podobne do tych z Rosji.

Wróciłam wczoraj z Krakowa i w pociągu czytałam waszą gazetę. Był tam artykuł Witolda Głowackiego mówiący o sztabie zarządzania kryzysowego wokół Tuska: Graś, Sienkiewicz, Ostachowicz i Cichocki. I oczywiście w domyśle można uważać, że to powtórzenie modelu Putina - ja sama o tym pisałam - czyli politbiuro 2.0. Tyle że u Tuska widać różnicę, widać tę amatorszczyznę.
(...)
W wypadku Putina to ludzie z autorytetem w różnych pionach - od służb, przez gubernatorów, po sektor finansowy. Oni przed ważną decyzją badają, co ich układ byłby w stanie zaakceptować, potem budują kompromis między sobą i dopiero idą do Putina, wyznaczając mu możliwe pole decyzji. A wszystkie te cztery nazwiska - może z wyjątkiem Grasia, który potrafi chociaż dyscyplinować media - to amatorzy, którzy nigdy nie uzyskali silnej pozycji. To ludzie wizerunku, a nie ktoś, kto potrafi coś kontrolować czy cieszy się autorytetem. To jest właśnie ta różnica. Właśnie dlatego uważam, że przy tych wszystkich poważnych wyzwaniach, jakie czekają na Polskę, Tusk jako premier zaczyna być niebezpieczny

- tłumaczy Staniszkis.

Wskazuje, że "jednym z najbardziej kompetentnych ministrów w rządzie" jest Jacek Rostowski. W jej ocenie, jeśli on odejdzie nikt Tuska nie będzie w stanie ograniczać:

Obawiam się, że nowe otwarcie Tuska to będzie powrót do polityki wizerunku, a nie racjonalnych argumentów. Dlatego z tych wszystkich względów podoba mi się styl Rostowskiego, taki ironiczno-sardoniczny, także wobec niekompetentnych ludzi z opozycji. To wszystko razem powoduje, że to jeden z najlepszych ministrów i jego dymisja byłaby naprawdę wielką stratą - już nie dla rządu, ale dla Polski.

Zdaniem socjolog Tusk "łamie wszystkie standardy racjonalności".

Dlatego Platforma tak traci. To partia, która upartyjnia państwo, ale ludzie oczekiwali, że jest racjonalna. Tyle że nie jest. Staje się coraz mniej profesjonalna. Bierze efekciarzy, a nie ludzi skutecznych

- wyjaśnia, zaznaczając, że również w samej PO ludzie widzą, że działalność partii jest zła.

Wielu ludzi Platformy korzysta na upartyjnianiu państwa, jednak widzą, że to wszystko poszło za daleko. Łamanie standardów, działania doraźne i wizerunkowe, brak poważnych kroków, ciągła rezygnacja, rzucanie się w coś bez przemyślenia. Ci ludzie nie chcieli, żeby ich partia nie była partią władzy, ale chcieli czegoś więcej. Tusk nie jest wypalony, on od początku taki był. Tylko przez dłuższy czas wyborcy chcieli mieć lekką władzę. Rewolucja moralna i tak dalej. No, ale zobaczyli, jak dużo od władzy zależy. Złe rządzenie ma realne skutki dla portfeli. Polacy zauważyli, że koszty kryzysu są przerzucane na obywateli

- wyjaśnia prof. Staniszkis.

W rozmowie padają również słowa twardej krytyki pod adresem Bartłomieja Sienkiewicza. Socjolog komentuje słowa ministra związane z walką ze stadionowymi chuliganami:

To człowiek inteligentny, on po prostu przyjął beznadziejną koncepcję. Weźmy za przykład Anglię. Czy podczas zagrożenia terrorystycznego pojawiał się minister mówiący: "Idę po was"? W sytuacji, gdzie ludzie są naładowani agresją i poszukują przeciwnika, takie zachowanie to tworzenie osi napięcia. Kiedy pojawił się Sienkiewicz, wszystko się spotęgowało. A powinno się zaufać pracy operacyjnej, zamiast z góry ferować wyroki. Właśnie w taki sposób rujnuje się swoją pozycję, to brak profesjonalizmu. Jak można powiedzieć, że obywatele są zdziczali i będziemy socjalizować na siłę? Jest prawo i niech Sienkiewicz zajmie się tym, czego ludzie się boją. Na wolność wychodzi 18 seryjnych morderców. Niech ich otoczy kordonem, niech im da bransoletki, niech patrzy na ich każdy krok. Ale to, że ktoś się nie nadaje, nie znaczy, że odejdzie.

Na koniec rozmowy prof. Jadwiga Staniszkis pytana jest, kto w jej ocenie może odejść z rządu w ramach najbliższej rekonstrukcji. Socjolog przyznaje, że nie wie, kto może zostać zdymisjonowany.

Tusk jest tak inny niż ja, że trudno mi zrozumieć jego motywy i przewidzieć kroki. Z pewnością cena, jaką zapłaciłby Tusk za dymisję Rostowskiego, byłaby bardzo wysoka. W sprawach euro Tusk jest namawiany przez ludzi, którzy się nie znają - jak Borusewicz. A powinien słuchać Belki - tych, którzy śledzą rynki i wiedzą, przy jakim dochodzie na głowę można podjąć ryzyko, jaki to będzie miało efekt spekulacyjny. A musimy pamiętać, że Polska jest krajem, w który najbardziej uderzają spekulanci. Właśnie dlatego Tusk jest niebezpieczny. Bo jest nieprzewidywalny

- kwituje Jadwiga Staniszkis.

KL

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych