Paradne! Doda czuje się ofiarą i składa skargę do Trybunału Konstytucyjnego."Bo w Polsce faworyzuje się osoby wierzące"

fot.wikipedia/Jakub Kocój Kubakocoj
fot.wikipedia/Jakub Kocój Kubakocoj

Doda idzie w zaparte. Zamiast przeprosić za swoje skandaliczne wyskoki i podporządkować się wyrokowi sądu, który uznał ją za winną obrazy uczuć religijnych – robi z siebie ofiarę państwa wyznaniowego.

Jak informuje dziennik "Fakt" na swoim portalu internetowym piosenkarka zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego. Bo uznała, że w Polsce faworyzuje się osoby wierzące.

Przypomnijmy : rok temu Doda, czyli Dorota Rabczewska, została skazana za obrazę uczuć religijnych, której dopuściła się w jednym z wywiadów, gdzie stwierdziła, że Biblię napisał "facet napruty winem i palący jakieś zioła". Sąd wymierzył jej karę karę 5 tysięcy złotych.

CZYTAJ: 5 tys. grzywny dla Dody za obrazę uczuć religijnych. Autorów Biblii określiła jako "naprutych winem i palących jakieś zioła"

Teraz, jak poinformowano na oficjalnej stronie "gwiazdy" jej skargę przyjął Trybunał Konstytucyjny, który ma zbadać zasadność zastosowanej przez sąd podstawy prawnej.

Doda twierdzi, do nałożenia grzywny brakowało podstaw konstytucyjnych.

Jak twierdzi jej menadżer, przepis, który zastosowano orzekając karę, chroni bardziej wolność wyznania (uczucia osób wierzących) niż wolność sumienia osób bezwyznaniowych.

Mamy nadzieję, że cała ta sprawa przyczyni się do zmiany polskiego prawa na lepsze. Wolność słowa nie może być ograniczana przez archaiczne zapisy (omawiany artykuł zakorzeniony jest w prawie kanonicznym i jest niemal identyczny z tym obowiązującym w II RP) dotyczące tak abstrakcyjnych i niedefiniowalnych pojęć jak „uczucia religijne”

- czytamy w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie piosenkarki, w którym zaznacza się też, że

artystka NIGDY nie znieważała uczuć religijnych i nie miała takiej potrzeby również na koncertach - co mogłaby czynić bezkarnie w świetle orzecznictwa, uznającego to za dopuszczalną "kreację artystyczną".

No cóż, najwyraźniej ten rodzaj działalności "artystka Doda" zostawiła swojemu byłemu partnerowi Darskiemu. Zapewne przez wrodzoną delikatność. Bo przecież też by mogła drzeć Biblię, a ona nie. Tylko naubliżała Ewangelistom. Czyli właściwie zamiast kary należy jej się order. Za tolerancję!

ansa/ Fakt.pl

 

 

-----------------------------------------------------------

-----------------------------------------------------------

Warto kupić tę książkę:"Moc Pozytywnych Słów"

autorzy:Hal Urban, Stephen R. Covey

Moc Pozytywnych Słów

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych