PiS proponuje powrót do idei "zero tolerancji". Kaczmarek: odpowiednim narzędziem do walki z pseudokibicami jest CBŚ

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Adam Warżawa
fot. PAP/Adam Warżawa

Powrót do idei "zero tolerancji" dla bandytów - to propozycja PiS w związku z nasilającymi się problemami z pseudokibicami. Ich zdaniem do walki ze stadionowymi bandytami należy wykorzystać CBŚ. Policja odpowiada, że Biuro zwalcza przestępców powiązanych z pseudokibicami.

Rzecznik PiS Adam Hofman stwierdził na środowej konferencji w Sejmie, że skala problemów związanych z bandytyzmem w Polsce uzasadnia powrót

w skali państwa do idei "zero tolerancji" dla bandytów. (...) To jest idea, która śp. Lech Kaczyński, jako mister sprawiedliwości, wcielał w życie i to jest idea, którą można wcielać w życie w obecnym systemie prawnym z pewnymi modyfikacjami

- przekonywał.

Według Hofmana rząd, oprócz deklaracji, że zajmie się pseudokibicami, nic nie robi w tej sprawie. Świadczy o tym - jego zdaniem - wypowiedź ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza dotycząca ścigania pseudokibiców przez CBŚ.

Centralne Biuro Śledcze w swoich funkcjach przeznaczone do walki z najbardziej groźną przestępczością (...) nie jest właściwym miejscem do tropienia kiboli. To nie jest to miejsce, to nie jest to narzędzie

- powiedział szef MSW na jednym z posiedzeń sejmowej komisji spraw wewnętrznych.

Zdaniem posła PiS Tomasza Kaczmarka minister "jednoznacznie wskazał", że CBŚ nie będzie się zajmowało bandytyzmem na stadionach, co - zdaniem posła PiS - miało wpływ na późniejsze działania Biura.

Podczas tej komisji spraw wewnętrznych tłumaczyliśmy panu ministrowi, że CBŚ jest właśnie tym narzędziem, dzięki któremu policja może uzyskiwać informacje

- zaznaczył Kaczmarek.

Jak dodał,dzięki informacjom pozyskanym przez działania operacyjne CBŚ policja może skutecznie zwalczać bandytyzm na stadionach i uzyskiwać informacje - na przykład o pojawianiu się kibiców na plaży w Trójmieście.

Rzecznik prasowy komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski zaprzeczył w środę, by powołany w 2011 r. specjalny zespół CBŚ do walki z przestępczością zorganizowaną w środowiskach pseudokibiców miał zostać zlikwidowany.

CBŚ rzeczywiście nie jest od tropienia kiboli, którzy popełniają przestępstwa stadionowe, lecz od łapania przestępców, którzy funkcjonują w zorganizowanych grupach powiązanych ze środowiskami kibicowskimi

- powiedział PAP Sokołowski.

Jak wyjaśnił, od dwóch lat działania policji prowadzone są dwutorowo - funkcjonariusze z pionów kryminalnego i prewencji zwalczali przestępczość związaną z imprezami sportowymi, a policjanci z CBŚ przystąpili do walki z tymi, którzy stadiony wykorzystywali jako miejsce załatwiania interesów przestępczych i werbowania członków grup przestępczych. W każdym województwie utworzono grupy operacyjno-śledcze, złożone z policjantów CBŚ i kryminalnych.

Planowane wyłączenie ze struktur KGP Centralnego Biura Śledczego nie wiąże się, jak sugerują niektórzy, z likwidacją komórki zajmującej się walką ze zorganizowaną przestępczością w środowisku pseudokibicowskim. Takich planów nie ma. Skuteczne, dwutorowe, działania będą kontynuowane

-zapewnił Sokołowski. Szef MSW poinformował w środę, że w ciągu ostatnich dwóch lat tylko policjanci z CBŚ zatrzymali 959 stadionowych bandytów, którym postawiono łącznie 1890 zarzutów.

W środę premier Donald Tusk spotkał się z ministrami: spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem, sprawiedliwości Markiem Biernackim oraz wiceprokuratorem generalnym Markiem Jamrogowiczem, aby omówić sposoby walki z przestępczością w grupach sympatyków sportowych.

mc,PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych