Awans po śmiertelnym wypadku
- pisze "Nasz Dziennik", opisując decyzję radomskiego komendanta Karola Szwalbego. O policjancie zrobiło się w ostatnich tygodniach głośno z powodu decyzji, jaką podjął w sprawie zdjęcia krzyży z komisariatu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Komendant Szwalbe "palikotyzuje" policję w Radomiu
"ND" poszedł tropem komendanta. Jak czytamy, jedną z pierwszych decyzji komendanta Szwalbego jako szefa radomskich policjantów, poza zdjęciem krzyży, był awans zastępcy komendanta w Pionkach Jacka T. Na mężczyźnie ciążą zarzuty prokuratorskie.
Postępowanie wobec mężczyzny przedłuża się, a rzecznik mazowieckiej policji broni decyzji Szwalbego, tłumacząc, że ten podejmował decyzję w oparciu o ocenę pracy policjanta, a nie jego "pozazawodowe" zachowania. Gazeta wraca również do kwestii krzyży na komisariacie.
Wiem, że jeden z policjantów w raporcie wyraźnie zaznaczył, iż dostał służbowe polecenie zdjęcia krzyża, które zignorował, więc na pewno przynajmniej jeden taki fakt miał miejsce. (...) Wiem, że z drugiego komisariatu poznikały wszystkie krzyże. Są gdzieś pochowane w szufladach, w biurkach, ale już nie wiszą na ścianie
- przekonuje duszpasterz radomskich policjantów ks. Gabriel Marciniak.
lw, "Nasz Dziennik"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/164475-ciag-dalszy-afery-w-radomskiej-policji-szwalbe-powolal-na-komendanta-czlowieka-przeciwko-ktoremu-toczy-sie-postepowanie-prokuratorskie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.