Angela Merkel rozwiewa wątpliwości i plotki. Kanclerz Niemiec oznajmia, że chce rządzić kolejną kadencję

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Angela Merkel zapewniła we wtorek w wywiadzie dla stacji telewizyjnej Phoenix, że w przypadku zwycięstwa w wyborach do Bundestagu 22 września chce pozostać na stanowisku kanclerza przez całą czteroletnią kadencję; nie ma czasu na myślenie o następcy.

Oczywiście ubiegam się o kolejną pełną kadencję

- powiedziała Merkel, dodając, że ludzie, którzy twierdzą coś innego, nie pytali jej o zdanie. Szefowa niemieckiego rządu podkreśliła, że nie zastanawia się nad tym, kto będzie jej następcą.

Jako kanclerz federalna muszę rozsądnie i dobrze rządzić. Chciałabym kontynuować (tę działalność) przez kolejne cztery lata; na tym koncentruję całą swoją uwagę

- oświadczyła Merkel.

Jak będzie trzeba, to zawsze ktoś się znajdzie (na stanowisko kanclerza)

- dodała.

Niektóre media spekulowały w minionych tygodniach, że 59-letnia Merkel może zrezygnować z kanclerskiego fotela w połowie kadencji, czyli w 2015 roku, i wycofać się z polityki.

Wywiad dla Phoenixa był pierwszą wypowiedzią szefowej niemieckiego rządu dla mediów po urlopie w Południowym Tyrolu. Od środy Merkel rozpoczyna objazd kraju w ramach kampanii przed wyborami parlamentarnymi 22 września.

Merkel potwierdziła, że jej celem jest kontynuowanie koalicji partii chadeckich CDU i CSU liberalną FDP. Koalicja z największą partią opozycyjną SPD nie jest naszym celem – wyjaśniła kanclerz. Koalicja CDU/CSU i FDP rządzi w Niemczech od 2009 roku. Szczególnie w początkowym okresie dobiegającej końca kadencji chadecy i liberałowie ostro spierali się o politykę gospodarczą i finansową.

Sondaże dają obu partiom chadeckim CDU i CSU, tworzącym w Bundestagu jeden klub parlamentarny, ponad 40 proc. i tym samym zdecydowaną przewagę nad rywalami. Natomiast poparcie dla FDP oscyluje wokół 5-procentowego progu wyborczego. SPD otrzymuje w sondażach wyniki w granicach 23-28 proc., a ich główny sojusznik Zieloni 14-12 proc. Socjaldemokraci i Zieloni mieliby szanse na utworzenie rządu po dokooptowaniu Lewicy (około 8 proc.), jednak wykluczają taką możliwość ze względu na postkomunistyczną przeszłość tego ugrupowania i jego nieobliczalność w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa.

lw, PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych