"Pisowska narracja" jak antysemityzm NSDAP, czyli Stefan Niesiołowski na fali upałów: "Rydz-Śmigły się bronił, a Hitler atakował! To my się bronimy, a PiS atakuje i kłamie!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/Polsat News
Fot. wPolityce.pl/Polsat News

Ta teoria o absurdalnej symetrii, że my i PiS jesteśmy tym samym, a przecież to nieprawda – to my się bronimy, a PiS atakuje i kłamie! Rydz-Śmigły się bronił, a Hitler atakował! Nie było wtedy to samo i dzisiaj nie jest to samo!

- złościł się Stefan Niesiołowski w rozmowie z Polsat News.

Malowniczych porównań, barwnych określeń i dużo irytacji - tak można w skrócie opisać wywiad, jaki poseł Platformy Obywatelskiej udzielił telewizji. Na początku rozmowy Niesiołowski komentował zagrożenie utraty przez Polskę 30 mln euro.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rolnicze dotacje do zwrotu. Komisja Europejska zażądała z powrotem 30 milionów euro. Powód? Niedostateczna kontrola

Szef sejmowej komisji obrony narodowej przekonywał, że do tego nie dojdzie:

Już kilkakrotnie były tego rodzaju informacje, że Unia żąda jakichś pieniędzy. Unia daje, Unia odbiera… to są pieniądze, które otrzymaliśmy. Nie mówię tego, żeby usprawiedliwiać. To jakiś błąd, Polska się odwołuje od tych decyzji, poczekajmy. (...) Kilka razy była podobna sytuacja – fundusze drogowe, inne kwestie. Ostatecznie kończyło się na niczym, albo kwotach znacznie mniejszych niż pierwotnie żądano

- mówił Niesiołowski.

Na sugestię prowadzącej rozmowę, że niepokój budzi również późna reakcja ministra rolnictwa w tej sprawie, poseł PO argumentował w dość - przyznają Państwo - zabawny sposób:

Minister rolnictwa nie jest na nasłuchu, to nie jest łódź podwodna, która musi nasłuchiwać czy jakiś okręt się nie zbliża. Musiałby ustawicznie ze słuchawkami w uszach nasłuchiwać. (…) Nie bardzo rozumiem, jaki tu problem jest...

- oceniał.

Po czym "przeskoczył" na temat, który chciał poruszyć od początku wywiadu:

Dużo bardziej sondaż cieszy! Jak Platforma prowadzi! Pamięta pani tę lawinę mędrców, geniuszy, że PiS już wygrał? Kaczyński wrzeszczał, że większość konstytucyjna... (...) Ten Sakiewicz, Gazeta Polska, którzy Platformę składali do grobu… Jaki wydadzą komunikat? To jest dla mnie o wiele bardziej ciekawe niż to, o której Piechociński się dowiedział…

- mówił Niesiołowski, myląc ministrów swojego rządu, bowiem Janusz Piechociński nie jest szefem resortu rolnictwa.

Parlamentarzysta Platformy nie mógł nacieszyć się wynikami jednego z badań, które idzie w poprzek kilku innych sondaży mówiących nawet o kilkunastoprocentowej stracie PO.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sondaż inny niż wszystkie. Jak CBOS to liczy? Platforma na prowadzeniu

Przez ten miesiąc mieliśmy taki przekaz, pomijam już te pisowskie, pseudodziennikarzy… Ale poważni komentatorzy mówili, że mamy rozkład Platformy, koniec, że problemy wewnętrzne, wybory, Gowin – nowa gwiazda… A tymczasem się okazuje, że Platforma prowadzi! A komentowano, że Platforma nie powstanie po nokaucie, że dziewięć procent przewagi PiS-u. Wiem, że to "Nasz Dziennik", "Niedziela", "Gość Niedzielny", te wszystkie pseudokatolickie, już nie chcę wymieniać...

- złościł się poseł PO.

Po czym doszło do niecodziennego porównania:

Ten przekaz przenikał... W Republice Weimarskiej antysemityzm NSDAP przenikał do wszystkich mediów, Niemcy były skażone antysemityzmem. Dziś Polska jest skażona pisowską narracją. (…) Zawaliła się cała koncepcja, że dokonał się ostateczny przełom, a PiS tylko czeka, kiedy wygra wybory

- irytował się Niesiołowski.

I dodając, że Tusk to najlepszy premier po 1989 roku, przekonywał:

Platforma dlatego dzisiaj wygrywa, że nadal są wiarygodnymi i chronią Polskę przed PiS-em. Nie ma jednak dzieła, które byłoby doskonałe…. (...) Mamy bardzo wiele problemów, tylko naszym podstawowym problem jest taki, że nie ma w Polsce partii, grupy ludzi, którzy byliby wstanie wziąć odpowiedzialność za Polskę. Dlatego prowadzimy w sondażach i wygramy wybory w 2015 roku!

- cieszył się poseł.

W rozmowie wróciła również kwestia nagrania z wewnętrznego spotkania Platformy, gdzie premier nazywa jednego z urzędników "pisiorem":

Jakiś renegat przekupiony to nagrał…  Ktoś obrzydliwy. Chętnie bym się spotkał z nim i powiedział, co myślę. Ten, kto zaniósł do redaktora Stankiewicza z „Rz”… Ten co nagrał wpisał się w żałosny i obrzydliwy scenariusz. (...) Moim zdaniem ważniejsza rzecz się dzieje – bardzo zła… Łamanie wszelkich zasad, które polegają na tym, że można premiera nazywać mordercą, zdrajcą, agentem. Że Rymkiewicz może mówić o bolszewickiej bestii. Rozumiem, że ja jestem bolszewicką bestią? Że można mówić to bezkarnie… A jakiś drobny incydent, że ktoś powiedział „pisior”…

- mówił.

Kończąc, nie wahał się raz jeszcze powrócić do czasów Adolfa Hitlera:

Kaczyński odejdzie na śmietnik historii, odejdzie Macierewicz… A trucizna, którą oni pozostawili wciąż będzie zatrudniać…. Ta teoria o absurdalnej symetrii, że my i PiS jesteśmy tym samym, a przecież to nieprawda – to my się bronimy, a PiS atakuje i kłamie! Rydz-Śmigły się bronił, a Hitler atakował! Nie było wtedy to samo i dzisiaj nie jest to samo!

- puentował Niesiołowski.

Doprawdy, wiele można spodziewać się po tym parlamentarzyście, ale są momenty, gdy zaskakuje nawet nas. Życzymy dobrej formy na pozostałą część wakacji.

svl, Polsat News

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych