"wSieci" poleca: "Między nowymi Niemcami a nową Rosją potrzeba nowej Polski". Bo Niemcy znów są potęgą światową

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Najbardziej pozytywny wizerunek w świecie, trzeci eksport towarów, usług i broni, trzecia liczba Nagród Nobla od momentu zjednoczenia, piąta gospodarka, jakość życia i liczba studentów z zagranicy, szósty potencjał kosmiczny, siódma innowacyjność, dziewiąty budżet wojskowy. Między takimi nowymi Niemcami a nową Rosją potrzeba nowej Polski - pisze w tygodniku "wSieci" (numer właśnie w kioskach!) dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas.

W artykule czytamy:

„Miękka siła” – oddziaływanie kulturowe – to jedno z głównych narzędzi polityki zagranicznej obok dyplomacji, gospodarki i „twardej siły” zbrojnej. Pojęcie „soft power” wynalazł amerykański politolog Joseph Nye w 1990 r., gdy kończyła się zimna wojna, za której siła militarna robiła wrażenie narzędzia dominującego. Pod wcześniejszymi nazwami – np. „promieniowanie cywilizacyjne” – miękka siła od starożytności współtworzyła międzynarodowy układ sił i losy świata. Jej lekceważenie zawsze było błędem.

Niemcy po zimnej wojnie doceniły ją bardziej niż Ameryka i działały sprawniej od innych wyznawców nowego priorytetu, nawet od większej i bogatszej Japonii. Potencjał Niemiec należy do globalnej czołówki również w innych dziedzinach, w tym ekonomicznej i militarnej. Ale wyjątkowym sukcesem jest awans wizerunkowy na miejsce pierwsze z ostatniego, które zajmowały Niemcy w oczach większości świata, gdy ONZ i Trybunał Norymberski stwierdziły główną winę III Rzeszy za II wojnę światową, Holokaust Żydów i Romów, ludobójstwo na Polakach i innych narodach oraz długą listę innych zbrodni przeciw ludzkości.

Wynik Republiki Federalnej pochodzi z badań opinii publicznej, prowadzonych corocznie na zamówienie BBC w 25 krajach obejmujących wysoką większość ludności świata, położonych na wszystkich kontynentach i reprezentatywnych dla wszystkich wielkich cywilizacji (badania wykonuje GlobeScan z Programem Międzynarodowych Postaw Politycznych). W 2013 r. Niemcy otrzymały 57 proc. ocen pozytywnych i tylko 17 proc. negatywnych. Zdobyły uznanie m.in. 67 proc. Polaków, 71 proc. Amerykanów, 81 proc. Francuzów, 55 proc. Rosjan i 48 proc. Chińczyków. Wygrały wyraźnie z Unią Europejską, której wynik brzmi 49 do 25. Przez dziesięciolecia UE, a wcześniej Wspólnoty Europejskie oczyszczały i podnosiły wizerunek Niemiec, a teraz to Niemcy mogą wzmacniać wizerunek osłabionej kryzysem Unii.

Rok wcześniej Niemcy podzieliły pierwsze miejsce z USA w amerykańskich badaniach z cyklu „Trendy Transatlantyckie”, obejmujących obszar północnoatlantycki – od Ameryki Północnej po Turcję – oraz Rosję. Niemcy zdobyły, mimo nowych antyniemieckich nastrojów w wielu krajach unijnych, pozytywne oceny m.in. 74 proc. obywateli EU – w tym aż 83 proc. Francuzów – oraz 67 proc. Amerykanów i 71 proc. Rosjan. Pytano o zdanie Polaków, ale nie o opinię innych narodów o Polsce – nie została zaliczona ani do krajów potężnych, ani wyrazistych. Polacy bardziej pozytywnie ocenili wpływ na świat Niemiec niż Stanów Zjednoczonych: wynik 67 do 8 w porównaniu z 55 do 15. Według „Trendów Transatlantyckich” polska opinia o Niemczech równała się średniej unijnej, a o USA była niższa – tylko 65 proc. W świetle historii stosunków polsko- niemieckich – oraz tradycyjnego polskiego proamerykanizmu, więzi kraju z Polonią i żywotnego sojuszu wojskowego – niezwykłym osiągnięciem Niemiec jest wysoka wygrana z Ameryką o uznanie przez Polaków. Ma to dla Niemiec małe znaczenie ilościowe na tle świata, lecz wielkie znaczenie jakościowe w postaci dowodu skuteczności.

(...)

Nowością jest nie to, że Niemcy zdominowały Unię Europejską, lecz że poszły jeszcze dalej. Wbrew przewagom konkurentów, bo wśród światowych graczy Republika Federalna ma najmniej ludności, najmniejsze terytorium i jeden z największych ciężarów historii. Niemcy nadrabiają słabości przy pomocy Unii jako unikalnego zaplecza i wzmacniacza swojej strategii. Przykładem eksport niemiecki, który nie prześcignąłby japońskiego i nie zbliżyłby się do amerykańskiego, gdyby na rozbieg nie dostał rynku UE ze zniesionymi granicami handlowymi. Takiej przestrzeni gospodarczej nie ma nigdzie poza Europą. Gospodarka niemiecka korzysta także ze swobodnego przepływu środków produkcji, w tym pracowników. Kryzys demograficzny kontynentu jest złagodzony w Niemczech masową imigracją Europejczyków – zwłaszcza młodych i wykształconych – z Grecji, Hiszpanii, Portugalii, Włoch i coraz częściej Polski i innych krajów dotkniętych recesją lub zastojem i wysokim bezrobociem po 2008 r.

Cały artykuł - w najnowszym numerze "wSieci".

CZYTAJ TAKŻE: Kostrzewa-Zorbas w TVP Info o polityce Rosji: Putin rozkręca ambicje i konkretne wysiłki na miarę, jakiej nie widziano od czasów sowieckich

Zapraszamy na profil FB "wSieci" - dołącz od ponad 33 tysięcy naszych przyjaciół!

 

 

 

----------------------------------------------------------------

----------------------------------------------------------------

Do nabycia wSklepiku.pl:"Niemcy 1890 - 1945 Dzieje państwa i społeczeństwa"

autor:Kotłowski Tadeusz

Historia państwa, które miało ogromny wpływ na dzieje XX - wiecznej Europy. Strona ta nie ma na celu szerzenia ideologii faszyzmu lub nazizmu, a jedynie przedstawienie prawdziwej historii państwa niemieckiego w okresie dyktatury Adolfa Hitlera. Choć Trzecia Rzesza istniała 12 lat skutki panowania państwa stworzonego przez Adolfa Hitlera odczuwane są do dziś. Dominacja nazizmu na kontynencie europejskim była jednym z najmroczniejszych okresów w dziejach ludzkości. Ogromu bólu i cierpienia zadanego przez ten zbrodniczy reżim nie da się niczym zmierzyć.

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych