Jest sukces! Wielki sukces! Ogromny sukces! Tarcza się przebiła. Pani prezydent cieszy się na żywo

Ależ radość zapanowała w mieście stołecznym! Tarcza „Krystyna” przebiła się przez dno Wisły. Wydarzenie to relacjonowała na gorąco w TVP Info prezydent Warszawy. Hanna Gronkiewicz-Waltz 20 metrów pod ziemią dzieliła entuzjazm z reporterką:

To jest wielki sukces, bo przeszła tarcza pod Wisłą – wszyscy się tego trochę obawiali – bezproblemowo. To jest ogromny postęp

- mówiła pani prezydent. Bezproblemowo? Ktoś tu chyba zapomniał o zalaniu budowanej stacji Powiśle, zalaniu tunelu wzdłuż rzeki, wyłączeniu sporego odcinka jednej z głównych tras w mieście, wielomiesięcznych opóźnieniach i wielkim wstydzie, jaki – nie pierwszy raz – towarzyszył budowie drugiej nitki metra.

Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że niebawem "przyjdzie tu druga tarcza, Elizabetta":

Ona łączy ten tunel, historycznie rzecz biorąc, historycznie łączy pod ziemią w takim zakresie dwa brzegi Wisły. Między jedną stacją a drugą jest 900 metrów i one się nazywają bardzo symbolicznie, bo bardzo dwudziestopierwszowiecznie: Centrum Nauki Kopernik i Stadion Narodowy, czyli te dwie inwestycje, które dopiero co powstały. To symbolizuje nowoczesną Warszawę. Warszawę, która naprawdę rozwija się bardzo dynamicznie.

Pani prezydent najwyraźniej przekonała do tej tezy reporterkę, która 20 minut później mówiła widzom już jakby od siebie, nie powołując się na polityk PO:

Dochodzi do historycznego połączenia dwóch brzegów Wisły. Połączyły się Centrum Nauki Kopernik i Stadion Narodowy.

Pani prezydent stwierdziła też, że "jeśli chodzi o te ostatnie odcinki, to wszystko szło terminowo pod Wisłą". Dodała też, że "ma nadzieję, że w przyszłym roku pojedziemy drugą linią metra".

Dopytywana, czy nie będzie już żadnych problemów i opóźnień, stwierdziła, że najbardziej obawiano się o domy na Pradze:

Bardzo dobrze, że została podjęta decyzja, ze to jest pod ziemią, że to jest pod Wisłą, a nie wierzchem, dlatego że na powierzchni to jest masa różnych innych domów, które by musiały być przesunięte, zagrożone, zburzone. Natura jest kapryśna, nieprzewidywalna, ale jak do tej pory idzie wszystko z planem.

Reporterka nie mogła się nie zgodzić:

Pani prezydent, metro to z pewnością sukces, ale czy obawia się pani teraz o referendum?

Na szczęście pani prezydent się nie obawia, bo robi swoje:

Robię codziennie to, co do mnie należy. W związku z tym nie myślę przyszłościowo, co będzie za miesiąc, za dwa, za trzy, tylko wykonuję to, co było w mojej strategii dla Warszawy. W tym momencie jest to metro. Tak samo inne rzeczy - budowa przedszkoli, centrum kultury, no różne działania, które podejmujemy, kwestia kontynuacji przetargu dotyczącego śmieci. Dla mnie jest najważniejsze, by wszystko robić tak, jak do tej pory.

Odważnie, bo właśnie za robienie tego, jak do tej pory, spora część warszawiaków chce panią prezydent odwołać...

znp, TVP Info