13 mitów o związkowcach. Wierni naukom Jana Pawła II twórzmy „fronty solidarności w dziedzinie pracy ludzkiej”!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. M. Raczkowski / Profil NSZZ "S" na Facebooku
Fot. M. Raczkowski / Profil NSZZ "S" na Facebooku

Donald Tusk, przerażony zapowiedzią wrześniowych strajków, szykuje antyzwiązkową ustawę. Cóż, wygodniej jest walczyć ze związkowcami niż przyznać się do własnej nieudolności.

Benedykt XVI w encyklice „Caritas in veritate” ostrzegał: „całość zmian społecznych i ekonomicznych sprawia, że związki zawodowe doświadczają większych trudności w wypełnianiu swojego zadania reprezentowania interesów pracowników”, albowiem „z powodu korzyści ekonomicznych rządy ograniczają często wolność związków zawodowych lub zdolności do negocjacji ze strony tychże związków”. W „Orędziu na Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 2013”  Papież wskazywał źródło  tego antypracowniczego trendu: „coraz bardziej praca i właściwe uznanie statusu prawnego pracowników nie są właściwie wartościowane, ponieważ rozwój gospodarczy rzekomo zależy głównie od pełnej wolności rynków”.

W najbliższym czasie Platforma Obywatelska i mainstreamowe media będą z pewnością suflować Polakom szkodliwe mity na temat związkowców. Podejmijmy więc próbę ich zdemaskowania.

 

 

1. Związkowcy zamiast pracować, lenią się na związkowych etatach.

– Czy mieliby walczyć o prawa pracowników „po godzinach” w ramach działalności charytatywnej?

– A pracodawcy? Czy bronią swoich interesów w organizacjach non-profit w dni wolne od pracy?

 

2. Związkowcy żyją na koszt podatników, Polaków, państwa.

– „Etaty związkowe w Polsce nie są opłacane z pieniędzy budżetowych państwa ani samorządów. Na poziomie ponadzakładowym utrzymywane są ze składek związkowych, a w zakładach pracy w sposób ściśle regulowany ustawą stanowią koszty firmy” (Janusz Śniadek b. Przewodniczący NSZZ „Solidarność” dla wPolityce.pl).

– W większości komisji zakładowych NSZZ „Solidarność” nie ma żadnych działaczy etatowych.

 

3. Związkowcy mają wysokie pensje.

– Pracownicy oddelegowani do pracy związkowej pobierają za nią takie samo wynagrodzenie jak  za swoje pracownicze obowiązki.

– Przytacza się dane z największych firm, ale nie ma to żadnego znaczenia w świetle podanych wyżej faktów.

– Czy związkowiec miałby uczestniczyć w negocjacjach bez przeszkolenia i występować z pozycji żebraka, skoro zarządy firm wynajmują zawodowych negocjatorów i kancelarie prawne?

– Dlaczego nie bulwersują zarobki np. prezesów zarządów spółek giełdowych czy banków?

 

4. Związkowcy mają przywileje.

– Jak słusznie zauważył dla wPolityce.pl przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda, nie „przywileje”, lecz „uprawnienia”.

– Te „przywileje” są zapisane m.in. w Konstytucji RP i Ustawie o związkach zawodowych.

 

5. Związkowcy są roszczeniowi.

– To przykład stosowania tzw. nienawistnej kategorii pojęć: „roszczeniowością” nazywana jest... „obrona” praw pracowniczych.

– Nauka społeczna Kościoła (od „Rerum novarum”) zachęca do tworzenia stowarzyszeń pracowników w obronie własnych praw.

– A pracodawcy to altruiści i filantropi?

 

6. Związkowcy są egoistyczni.

– „Działamy w interesie wszystkich Polaków”  –  deklaruje Piotr Duda. Dowody: np. zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum emerytalne i postulat zmian w ustawie o referendach ogólnopolskich

– „Miliony ludzi, którzy utrzymują się z pracy najemnej, miliony ludzi, którzy są po prostu pracownikami. Tacy ludzie byli, są i będą największą grupą w społeczeństwie. I ich interesy muszą być reprezentowane także w systemie, który opiera się na własności prywatnej” – mówił śp. Lech Kaczyński na XX Zjeździe NSZZ „Solidarności” w Szczecinie 2006 roku.

- Związkowcy byliby egoistyczni, gdyby to, co wywalczą, dotyczyło wyłącznie członków związku i... może tak właśnie powinno być (vide: wywiad Piotra Dudy dla „Rzeczpospolitej”, 19 lipca).

 

7. Związkowcy są hamulcowymi w rozwoju gospodarki.

– Ciekawe, jak to robią, jeśli stanowią, wg OECD, zaledwie 15% pracujących?

– „(Pracownik) jest nie tylko >>wykonawcą<<, lecz współtwórcą dzieła, które powstaje na warsztacie pracy. Ma zatem prawo do stanowienia również o tym warsztacie” (Jan Paweł II, Gdańsk 1987)

– Zależy jakiej gospodarki. Związkowcy chcą gospodarki opartej o kapitał ludzki, a nie tanią siłę roboczą.

– Tylko uczciwa współpraca w Komisji Trójstronnej zapewnia integralny, solidarny i zrównoważony rozwój, dlatego obowiązkiem państwa powinno być zagwarantowanie warunków dla działalności związkowej, tak w firmach państwowych, jak i prywatnych.

 

8. Związkowcy walcząc przeciw umowom śmieciowym, elastycznemu czasowi pracy czy o podwyższenie płacy minimalnej pogarszają sytuację bezrobotnych.

– „Jeśli pracownik zmuszony koniecznością albo z obawy przed sytuacją jeszcze gorszą zgadza się na niekorzystne dla siebie warunki (…) to jest to oczywistym gwałtem, przeciwko któremu głos podnosi sprawiedliwość” ( Leon XIII, „Rerum novarum”).

– Priorytetem pracownika jest stabilność zatrudnienia, pracodawcy – wymienialność pracowników.

– Pracodawca szybciej tworzy własne bogactwo niż miejsca pracy i woli wysoką stopę bezrobocia, bo przy niskiej ma trudności ze znalezieniem pracownika na zwolnione miejsce.

 

9. Związkowcy angażują się w bieżącą politykę.

– Polityka, wbrew prorokom postpolityki, jeszcze się nie skończyła.

– „Działalność związków zawodowych wkracza w dziedzinę polityki rozumianej jako roztropna troska o dobro wspólne” (Jan Paweł II, „Laborem exercens”).

– Rząd, w tym Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej to nie apolityczne rady mędrców

– Ustawa o związkach zawodowych daje im prawo kierowania wniosków dotyczących ustaw do posłów lub organów mających prawo inicjatywy ustawodawczej.

– Ustawy dotyczące związków zawodowych są uchwalane przez partie polityczne w Sejmie.

– Czy związkowcy mieliby być pozbawieni praw publicznych?

 

10. Związkowcy angażując się w bieżącą politykę przekraczają swoje uprawnienia.

– W „Caritas in veritate” Benedykt XVI pisał o potrzebie otwarcia na nowe perspektywy  pojawiające się w środowiskach pracowniczych. Zaznaczał, że związki zawodowe powinny wznieść się ponad ograniczenia branżowe. Co więcej, „globalny kontekst, w którym odbywa się praca, domaga się również, aby krajowe związki zawodowe (…) skierowały również spojrzenie na tych, którzy do nich nie należą, a w szczególności na pracowników w krajach znajdujących się na drodze rozwoju, gdzie prawa socjalne są często naruszane”...

 

11. Związkowcy strajkując utrudniają życie obywatelom

– Związkowcy to też… obywatele.

– „Związkom zawodowym przysługuje prawo do organizowania strajków pracowniczych i innych form protestu w granicach określonych w ustawie” (Konstytucja RP, art. 59, 3).

– Strajk to „metoda, którą katolicka nauka społeczna uważa za uprawnioną” (Jan Paweł II, „Laborem exercens”).

– Być może bez strajku „oczy roztargnionego społeczeństwa nie dostrzegłyby gorzkiej kondycji wykorzystywanych pracowników” (vide: Benedykt XVI, „Caritas in veritate”).

 

12. Związkowcy atakują państwo („związkowcy przyjechali na wojnę z państwem polskim” – Donald Tusk, 26.06.2013 r.)

– Rząd to nie państwo.

– Jeśli rząd prowadzi politykę antyzwiązkową i antypracowniczą, związek ma prawo występować przeciwko rządowi. Podkreślał to już w latach 90-tych śp. Lech Kaczyński

 

13. Związkowcy „Solidarności” to już nie ci sami, co dawniej.

– Dla prawdziwych związkowców troska o prawa pracownicze i socjalne oraz prospołeczne rozwiązania w gospodarce zawsze była i jest najważniejsza.

– Zmienili się ci związkowcy, którzy po zblatowaniu z obozem władzy wzgardzili ludźmi pracy.

 

*

Nie zapominajmy o tym, że związki zawodowe są, nie tylko „miejscem wyrażania podmiotowości pracowników” (Jan Paweł II, „Centesimus Annus”) , ale także „nieodzownym składnikiem życia społecznego” (Jan Paweł II, „Laborem exercens”). W czasach kryzysu przyzwoiciej byłoby porzucić indywidualistyczną i egoistyczną mentalność. Zasada solidarności, o czym wielokrotnie przypominał polski Papież, jest jedną z fundamentalnych zasad chrześcijańskiej koncepcji organizacji społecznej i politycznej. Nie dajmy się, jako społeczeństwo, podzielić Tuskowi! Wierni naukom Jana Pawła II twórzmy „fronty solidarności w dziedzinie pracy ludzkiej”!

 

Agnieszka Kanclerska, Wrocław

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych